Barry (Bill Hader) jest w depresji, czuje się samotny i całkowicie wypalony. Na życie zarabia jako płatny zabójca z dolnej półki, co nie poprawia jego sytuacji. Nie ma ochoty na kolejne zlecenie, ale zgadza się na realizację nowej roboty w Los Angeles, gdzie ma „zająć się” młodym, aspirującym aktorem. Podążając za swoim… zobacz więcej
Barry (Bill Hader) jest w depresji, czuje się samotny i całkowicie wypalony. Na życie zarabia jako płatny zabójca z dolnej półki, co nie poprawia jego sytuacji. Nie ma ochoty na kolejne zlecenie, ale zgadza się na realizację nowej roboty w Los Angeles, gdzie ma „zająć się” młodym, aspirującym aktorem. Podążając za swoim celem, mężczyzna trafia na spotkanie lokalnej grupy teatralnej. Ku swojemu zaskoczeniu odkrywa, że w ich towarzystwie czuje się dobrze i nabiera przekonania, że chciałby zerwać ze starym życiem. Pozostaje tylko jeden problem – jak to zrobić? opis dystrybutora
Kończy swoją podróż wraz z czwartym sezonem serialu. Finał zgrabnie kończy wszystkie wątki, choć nie wszystkie były tak samo dobre. To nietuzinkowe połączenie dramatu i komedii w stylu Billa Hadera. przeczytaj recenzję
Pomimo wielu zwrotów akcji i momentów mrożących krew w żyłach, serial nie traci swojego humoru. przeczytaj recenzję
Obejrzałam 2 odcinki, nie dałam rady i nie miałam ochoty obejrzeć więcej. Pomysł fajny, ale ani to komedia, ani film akcji, w zasadzie nie wiadomo co to miało być. Do tego absolutnie fatalny główny bohater, aparycja w typie Jasia Fasoli, praktycznie cały czas te same głupie miny, niesamowicie irytujący typ.
Dla mnie 3/10.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Bill Hader i absurdalność pomysłu cyngla wykonującego swoją robotę i odnajdującego pasję do aktorstwa na kursie trzymają przy ekranie. Sęk w tym, że twórcy nie chcą robić sit-comu, a humor i dramatyzm serialu gryzą się wzajemnie. (obejrzany sezon 1)