6/10 – długi i specyficzny – Na plus zasługuje scenografia, bo zabawa kamerą wyszła tu całkiem fajnie. Świetnie sprawdziła się śliczna Keira, reszta obsady była typowym tłem. Jak dla mnie film trochę nudny i zbyt długi. Nie wiem czy dałbym radę obejrzeć w domowym zaciszu więc wybrałem się do kina. Sądzę, że paniom powinien się spodobać.

Jak to wszystko tańczy, jak śpiewa! Idealna symbioza dźwięku z obrazem sprawia, że liczy się tylko rytm opowieści. Wright >>> Dolan.

To bardziej teatr niż kino.Wroński ma tu wygląd mydłka,wątki skrócone,Anna Karenina nie wzbudza u mnie uczuć.

Dałem ocenę 5 za aktorstwo na dość wysokim poziomie i to wszystko w temacie jakości.
Niestety, tak się składa, że czytałem tą wielką epopeję o miłości, ale nie tylko o miłości. Wiem, że takie dzieła ciężko jest ekranizować, i nigdy nie zbliży się do ideału powieści, jednak ta ekranizacja mocno zubożyła dzieło Lwa Tołstoja. Zrobiono typowe romansidło, nie czuje się klimatu czasów, a to jest bardzo i to bardzo ważne !!! Ogólnie średniawka.

dodatkowy punkt za zabawy scenograficzne.