Członkowie dysfunkcyjnej rodziny borykającej się z wieloma problemami muszą połączyć siły, kiedy świat atakuje wirus zamieniający ludzi w żywe trupy.
Redaktor na FDB.pl oraz innych portalach filmowych. Pisze, czyta, ogląda i śpi. Przyłapany, gdy w urzędzie w rubryczce "imię ojca" próbował wpisać Petera Greenawaya.

Pilot serialu Fear the Walking Dead to cisza przed apokalipsą. Cisza, która trwa zdecydowanie za długo i nie wnosi ze sobą nic, poza skrajnie antypatycznymi postaciami i marnymi dialogami. 4

Fear the Walking Dead to spin-off słynnego serialu grozy The Walking Dead, a jego akcja poprzedza zdarzenia ukazane w sześciosezonowej produkcji. Widz uraczony zostaje klasycznym wstępem do apokalipsy zombie, w niczym nie różniącym się od innych filmowych wyobrażeń końca świata. Gdzieś, ktoś został zaatakowany przez oponenta z kanibalistycznymi skłonnościami, ktoś inny umarł, po czym powstał z martwych – służby publiczne są bezradne, a przeciętni obywatele nie wiedzą, co się dzieje. Słoneczna pogoda ani na moment nie zwiastuje nadchodzącej zagłady.

Fear the Walking Dead: Pilot 1x1 (2015) - Cliff Curtis, Kim Dickens (I), Frank Dillane, Keith Powers

Fani The Walking Dead, liczący na szybkie wyjaśnienie źródła epidemii, będą niemile zaskoczeni, podobnie zresztą jak miłośnicy brutalnych scen gore z udziałem żywych trupów. Pierwszy odcinek serialu to ponad godzinny dramat obyczajowy, w którym główną rolę odgrywa problem narkotykowy jednego z bohaterów. Pozostałe postacie to ucieleśnienie wszelkich klisz amerykańskiego kina, z pryszczatym grubym nerdem i czarnoskórym dilerem narkotyków na czele. Ich rozmowy są monotonne, powtarzające się i nic nie wnoszące do fabuły (o scenie, w której dziewczyna przez pięć minut umawia się na seks ze swoim narzeczonym nie wspominając). Właściwie cały odcinek zbudowany jest z równie trywialnych i nieistotnych wymian zdań.

Twórcy kilkakrotnie budują napięcie i uczucie grozy, co wychodzi im naprawdę dobrze, niestety cały nastrój wyparowuje przy kolejnej, nic nie wnoszącej do fabuły sekwencji z udziałem nieciekawych bohaterów. Szkoda, bo zrujnowany kościół, służący za melinę narkomanów, to interesujący obiekt, w którym batalia z krwiożerczymi pożeraczami mięsa pasowałaby, jak nigdzie indziej.

Fear the Walking Dead: Pilot 1x1 (2015) - Scott Lawrence (I), Kim Dickens (I), Cliff Curtis

Cały serial zamiast przysporzyć serii The Walking Dead jeszcze większej ilości fanów, prawdopodobnie zniechęci do siebie rzesze oglądających. Brak powiązania z jakimkolwiek motywem czy postacią z oryginalnego cyklu tylko działa na niekorzyść. Pozostaje mieć nadzieję na bardziej spektakularną akcję w kolejnym odcinku Fear the Walking Dead, co w dużym stopniu zwiastuje finał Pilota.

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 3
Quagmire 4

4/10 – Walking Dead pozbawione maniery pozowania na niesamowicie ambitny, oscarowy dramat co zostało zastąpione manierą popołudniowego serialu obyczajowego. Ogląda się tak samo ciężko jak ostatnie sezony statku-matki, wątek opowieści ćpuna i jego meliny przeciągany jest w nieskończoność, podobnie jak zbieranie się do pokazania wybuchu epidemii. Nie polecam.

Swoją drogą postać narkomana jest zagrana i skonstruowana w sposób przywodzący na myśl ćpającą część Seattle początku lat 90-tych. Dawno nie widziałem już na ekranie takiego przedstawienia sprawy, ale żaden to atut, bardziej ciekawostka.

jacks Quagmire

Jak jeszcze nie widziałeś to informuję, że drugi epizod jest nawet nudniejszy :) Pewnie z ciekawości będę oglądał dalej, ale tylko dla zabicia czasu.

Quagmire Quagmire 4

Rzadko oglądam dalej po nieprzekonującym pilocie. Wychodzę z założenia, że wolę przeznaczyć 2 godziny na film, niż czekać kilka godzin aż rozkręci się serial. Poza tym i tak oglądam bardzo mało seriali. Z Walking Dead zrezygnowałem już parę miesięcy temu, tutaj na pewno nie ruszam drugiego odcinka.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…