Lot Jaskółki
Kiedy autor Czerwonej jaskółki, Jason Matthews zakończył 33-letni staż w CIA, odkrył, iż leniwa emerytura mu nie wystarczy. Dysponując mnóstwem wolnego czasu Matthews podjął nowe wyzwanie i zaczął pisać. „Była to wysoce eksperymentalna kariera. Musiałem wiele nadrobić”, mówi autor o dostosowywaniu się do życia po CIA. „Mogłem inwestować na giełdzie, łowić ryby albo chodzić na spacery. Pisanie stało się swoistą terapią”. Wieloletni przyjaciel Johna le Carré i Iana Fleminga, zabrał się więc do pracy nad „Czerwoną jaskółką”, która została opublikowana w 2013 roku, stając się bestsellerem i fundamentem trylogii: druga część serii nosi tytuł „Palace of Treason”, zaś jeszcze nie wydana, „The Kremlin's Candidate”. Chociaż świat „Czerwonej jaskółki” był Matthewsowi znany, główna bohaterka jest wytworem fikcji. Po nieszczęśliwym wypadku Dominika Jegorowa, w filmie grana przez Jennifer Lawrence, porzuca karierę w Bolszoj i wbrew swojej woli trafia do państwowej szkoły, w której uczy się tajników seksualnej manipulacji. „W przeciwieństwie do innych postaci książki, Dominika jest niemal całkowicie zmyślona”, mówi Matthews. „Żałuję, że nie poznałem kogoś takiego jak Dominika. Straciła obiecującą karierę w balecie i została zmuszona do nauki w Szkole Jaskółek”. Nawet jeśli Matthews nigdy nie spotkał odpowiedniczki Dominiki w prawdziwym życiu pracując dla CIA, „łóżkowa” szkoła istotnie była elementem sowieckiego treningu szpiegowskiego. „W Związku Radzieckim istniał ośrodek, który uczył młode kobiety sztuki prowokacji i uwodzenia, umożliwiającej szantaż agentów obcego wywiadu”, wyjaśnia autor książki. „Szkoła Jaskółek, usytuowana w Kazaniu nad Wołgą przygotowywała młode kobiety do roli kurtyzan, choć oficjalnie nazywano je „Jaskółkami”.
Po ukończeniu szkolenia Dominika zaczyna rozpracowywać agenta CIA, Nata Nasha, granego w filmie przez Joela Edgertona. Matthews tak opisuje nietypową relację Nate'a i Dominiki. „Naturalnie, zakochują się w sobie, co jest nie tylko zakazane, ale też niebezpieczne dla agenta. Ten romans, tak jak w przypadku Romea i Julii, nie może mieć szczęśliwego zakończenia”. Manuskrypt „Czerwonej jaskółki” trafił na biurko w Chernin Entertainment. Powieść Matthewsa spodobała się producentom Peterowi Cherninowi, Jenno Topping i Davidowi Ready, którzy nie zwlekając kupili do niej prawa, by móc zaadaptować książkę na potrzeby scenariusza. „Atrakcyjne było zarówno doświadczenie Jasona w CIA, jak i fakt, że to jego pierwsza powieść”, mówi Chernin. „A gdy się w nią zagłębiliśmy, od razu stało się jasne, że mamy przed sobą opowieść, oferującą niezwykle świeże i oryginalne spojrzenie na szpiegowski świat”. „Ucieszył nas też fakt, że nie jest to szpiegowska historia o kimś w rodzaju Bourne'a, Bonda, czy bohatera książek le Carré”, dodaje Topping. „W gruncie rzeczy, Dominika jest zwykłą obywatelką, wbrew swojej woli wplątaną w szpiegowską intrygę, a zdobyte umiejętności agentki mają jej pomóc przetrwać i zapewnić bezpieczeństwo matce dziewczyny”. Książka trafiła do rąk Francisa Lawrence'a, kiedy dopracowywał scenariusz filmu Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2. Producent współpracujący, Cameron MacConomy wspomina: „Obydwaj czytaliśmy ją jednocześnie. Codziennie przychodziliśmy do pracy coraz bardziej podekscytowani tym, co przeczytaliśmy poprzedniego wieczoru”. „Od razu zakochałem się w tej książce”, mówi Lawrence. „Po prostu wydawało się, iż oferuje bardzo świeże spojrzenie na gatunek szpiegowski, a poza tym zakochałem się w postaci Dominiki Jegorowej, jej osobistej podróży i historii, w sercu której tkwi dylemat. Zawsze fascynowały mnie postaci samotne i odizolowane, a główną bohaterką tej powieści, bez wątpienia, jest całkowicie odizolowana, samotna dziewczyna. Po pięciu latach pracy nad trzema częściami Igrzysk śmierci, cieszyła mnie też perspektywa zagłębienia się w zupełnie nowy świat z całkowicie odmienną atmosferą, przeznaczony dla innej widowni. To było bardzo interesujące”. „Francis współpracował z Jen przy trzech częściach Igrzysk śmierci i kiedy przeczytał książkę, od razu poczuł, iż to będzie ich następny wspólny projekt”, mówi Chernin. „Następnym krokiem było znalezienie odpowiednich partnerów ekranowych w tym zespole. Zdecydowaliśmy się na Joela, z którym też wcześniej pracowaliśmy. Podobnie było z Matthiasem. Uznaliśmy, że obsadzimy w jego roli znacznie młodszego aktora, niż opisany w scenariuszu, żeby stworzyć między nim i Jen bardzo ciekawą dynamikę”. Po dołączeniu do ekipy Francis Lawrence ściśle współpracował ze scenarzystą, Justinem Haythe. „Harmonogram przygotowań do tego filmu nie był napięty”, mówi Ready. „Mogliśmy doszlifować cały proces. Francis wiedział, że to będzie jego następny film i chciał, żeby scenariusz precyzyjnie odzwierciedlał jego wizję. Było to jedno z tych doświadczeń, w których masz okazję dopracować materiał, który chcesz przenieść na ekran”. „Pracowałem już z Justinem”, mówi Lawrence. „A on zgadzał się z moją wizją filmu. Czasem historie nie są spójne i napisanie scenariusza na postawie książki bywa trudniejsze niż się wydaje, lecz w tym przypadku wszystkie części układanki pasowały do siebie. Włożyliśmy z Justinem wiele pracy w szkic scenariusza, spędzając razem wiele godzin dziennie przez około sześć miesięcy, lecz nie był to żmudny proces. Wszystko gładko posuwało się do przodu”. Od razu po przeczytaniu książki, Lawrence wiedział, że jednym z głównych celów będzie wierność kluczowym aspektom historii Matthewsa. „Nie da się ukryć, że książka przesycona jest seksualnością”, mówi Lawrence. „Nie brak w niej też przemocy. Ma w sobie swoistą odwagę, którą koniecznie chciałem oddać. Szczególną staranność przykładaliśmy najpierw z Justinem, a potem z Jennifer, do tego, żeby historia była przekonująca, a nie skandalizująca, żeby nie używać tanich chwytów. Nigdy nie chodziło nam o to, żeby nakręcić thriller erotyczny i kusić widzów w ten sposób, lecz żeby wydarzenia były organiczną częścią historii i dylematu głównej bohaterki, więc wszystko, co łączyło się z seksem, nagością i przemocą, budowaliśmy z dużym wyczuciem, pragnąc uzyskać właściwy ton”. „W gruncie rzeczy jest to podróż jednej bohaterki, kogoś kto uświadamia sobie, iż manipulują nią siły znacznie potężniejsze niż ona sama”, mówi Haythe. „Kiedy Dominika ulega wypadkowi stryj wprowadza ją do szpiegowskiego świata. Świata, w którym seks jest bronią, a ona w pewnym sensie zostaje wyszkolona na uwodzicielkę. Lecz Dominika jest kobietą zbyt silną i skomplikowaną, żeby grać tę rolę, więc zmienia zasady, narzucone przez ludzi, którzy wciągnęli ją do tego świata”. Matthews służył Haythe’owi swoją wiedzą fachową podczas całego procesu adaptacji książki. „Jest fantastycznym pisarzem”, mówi scenarzysta o autorze. „Wiele technicznych aspektów fabuły pochodziło z książki. Jeśli element był fikcyjny, Jason przez telefon doradzał nam w kwestiach technicznych lub przekazywał niezwykle pomocne uwagi po przeczytaniu scenariusza. Mieliśmy szczęście mogąc oprzeć się na początkowym etapie prac na jego fachowej wiedzy”. Wtóruje mu producent Peter Chernin: ”Notatki i uwagi Jasona na temat różnych wersji scenariusza były niezwykle szczegółowe – i odnosiły się przede wszystkim do wierności i autentyczności wszystkich kwestii, dotyczących Nate'a i Dominiki oraz ich współpracowników, metod działania i tak dalej”. Francis Lawrence w jak największym stopniu angażował Matthewsa w proces pisania scenariusza. „Kiedy przeczytałem książkę, niezwykle przemówiła do mnie autentyczność świata, zbudowanego przez Jasona Matthewsa”, mówi reżyser. „Dałem się jej porwać”. „Niewiele wiem o Hollywood”, wyznaje Matthews, „lecz Francis jest znakomitym reżyserem, o imponującym portfolio. Włączał mnie do wszystkiego. Zachęcał do wyrażania opinii, a wiem, że nie zawsze tak jest przy adaptacjach filmowych, lecz on był życzliwy i otwarty na współpracę”. Jako producent wykonawczy Czerwonej jaskółki, Haythe pracował przy filmie w mroźnym Budapeszcie, Bratysławie, Wiedniu i Londynie. „Francis zaangażował mnie w cały proces”, mówi Haythe. „Ściśle współpracowaliśmy na etapie adaptacji, a on znalazł też dla mnie rolę podczas kręcenia zdjęć i na próbach, gdzie przekazywałem swoje uwagi lub wprowadzałem niezbędne zmiany. To ma miejsce tylko z reżyserem, który całkowicie panuje nad swoim projektem”. Jennifer Lawrence, która pracowała z Francisem Lawrencem na planie filmów Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia, Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1 oraz Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2, dołączyła do obsady jako Dominika już na początku pracy nad filmem. „Brałem pod uwagę Jennifer, więc z grubsza opowiedziałem jej tę historię”, mówi reżyser. „Rzecz jasna nie mieliśmy jeszcze scenariusza, a ja chciałem poczekać, zanim dam jej do przeczytania książkę, lecz zależało mi, żeby dowiedzieć się, czy w ogóle byłaby zainteresowana zagraniem takiej postaci. Tak więc od początku była luźno związana z projektem i pisaliśmy scenariusz z myślą o niej. Kiedy dopracowywaliśmy scenariusz, rzucałem jej różne szczegóły i dopowiadałem to i owo. Wiedziałem, że kiedy była młodsza, ostrożnie podchodziła do tego typu filmów, więc przekonywałem ją do tej historii, postaci, atmosfery i treści filmu stopniowo. Kiedy scenariusz był gotowy, ona zdążyła się już nieco oswoić z tematem”. „Francis po raz pierwszy przedstawił mi tę historię podczas press touru do ostatniej części Igrzysk śmierci”, potwierdza aktorka. „Właśnie czytał tę książkę i uważał, że jest materiałem na interesujący film. Jeśli chodzi o Dominikę to w pierwszej kolejności rozmawialiśmy o tym, że będzie to osoba i postać zupełnie inna niż wszystkie, które znałam. Od wczesnej młodości znalazła się w sytuacji, w której musiała walczyć o przetrwanie. Władze wykorzystywały jej ciało, od kiedy była młodą dziewczyną. Najpierw za sprawą baletu i faktu, że była gimnastyczką, opłacaną przez rząd, a potem gdy wbrew jej woli wcielono ją do programu Jaskółek. Kiedy po raz pierwszy przeczytałam scenariusz i omawialiśmy go, sceny ze Szkoły Jaskółek mnie przeraziły. To miał być pierwszy raz, kiedy, że tak powiem, musiałam zrzucić z siebie wszystko, ale po fakcie uważam, że jest w tym coś niezwykle uwalniającego. Bo nigdy nie postawiłabym mojej bohaterki w sytuacji, w której sama nie czułabym się komfortowo. Lecz w filmie można też dostrzec moment, w którym moja bohaterka znajduje w sobie siłę, odwraca sytuację na niekorzyść ludzi, którzy próbowali ją kontrolować i ja tę siłę czułam. To było ekscytujące. Prawda jest taka, że Dominikę wyszkolono, żeby używała własnego ciała, a ona ostatecznie zwycięża używając umysłu. Według mnie jest skomplikowaną, współczesną bohaterką, która kieruje się własnymi zasadami i ma w sobie nieustępliwość, pozwalającą jej osiągnąć swój cel”. „Tematem przewodnim filmu jest przetrwanie i uwodzenie”, mówi Jenno Topping. „A kwestią kluczową było zachowanie między nimi równowagi. Dominika trafia do świata Jaskółek, żeby ocalić życie i jeśli chce tam przetrwać, musi po mistrzowsku opanować sztukę uwodzenia i szpiegowania, by ocaleć. Film analizuje aspekt uwodzenia od strony psychologicznej, wręcz naukowej. Bohaterka sprawdza, ile może poświęcić, by przetrwać, lecz ostatecznie pozostać sobą”. „Nigdy do końca nie wiemy, co czuje Dominika”, mówi Joel Edgerton. „Co myśli albo jak bliska jest załamania czy utraty kontroli. Jej bohaterka, a także kreacja Jen ma w sobie swoistą niezłomność i stoicyzm, które sprawiają, że widzowie niczego nie są do końca pewni. Przez cały czas mamy poczucie, iż drzemie w niej siła, której mężczyźni w jej życiu nie doceniają”.