Henry Hearst, bogaty i wpływowy prawnik, właśnie wybiera się z żoną na bal dobroczynny, gdy kapitan Victor Benezet wzywa go na komisariat w celu wyjaśnienia okoliczności znalezienia zwłok 12-letniej dziewczynki. To ma być czysta formalność, jednak mecenas nagle staje się głównym podejrzanym.
Całym światem filmu Stephena Hopkinsa jest zionące z każdego kąta przygnębiającą klaustrofobią biuro głównego inspektora policji na Karaibskiej wysepce.
przeczytaj recenzję