mam pytanie odnosnie filmow w wersji 3D. Byłem raz na takim filmie ,lecz było to jakies 8 lat temu kiedy to była nowosc i film wtedy trwał 45 min. Mnie osobiscie pod koniec seansu bolaly juz oczy i musialem sciagac na chwile okulary…teraz w tej wersji puszczane sa filmy dluzsze ,a Avatar trwa nawet 3 razy dluzej;]

i mam teraz pytanie ,czy cos sie zmienilo od tamtych lat w tej technologii ,czy da sie spokojnie obejrzec taki dlugi film w tych goglach czy raczej bolą oczy podczas ogladania??

Oczy, głowa – nadal boli dlatego średnio lubię 3D filmy.

Pamiętam jak oglądałem "Małych agentów 3D" nie dość, że film mierny to jeszcze głowa mi odpadała. Ale myżlę, że dla filmu takiego jak Avatar można się poświęcić :)

zmieniło się sporo, generalnie, nie powinno być już takiego zmęczenia oczu jak kiedyś. archaiczna technologia imax jest teraz wypierana na rzecz Dolby 3D Digital Cinema (na stronie kina powinna być informacja jakie mają projektory). technologicznie różnica jest taka, ze odświeżanie klatek jest 3 razy szybsze w porównaniu do imaxa czy innych rozwiązań, dlatego można prezentować pełnometrażowe filmy, które nie męczą oczu. to tak jak ze starymi monitorami, trzeba było mieć specjalne nakładki, żeby oczy nie łzawiuły z bliska, a teraz praktycznie nowe monitory 100/200Hz praktycznie nie oddziaływają. ja osobiście byłem na większości produkcji 3D na "multikinowych" projekcjach i żadnego dyskomfortu nie odczułem.

ddzieki za odpowiedzi:) bardzo mi sie przyda w szczegolnosci ostatnia poniewaz w katowicach znajduje sie tez kino uzywajace Dolby 3D Digital dlatego udam sie wlasnie tam zamiast do IMAXu :D

Ja bym ci radził do IMAXa 3D się najpierw wybrać, a później do Dolby Digital 3D.

Sam Cameron mówił o tym, że najlepiej będzie w IMAXie. Poza tym więcej zobaczysz obrazu, w IMAXie masz 1.78:1, a w DD 3D i 2D masz 2.35:1.

A odnośnie bólów głowy i oczu, to nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem na żadnym filmie w kinie, a dla tych, co mają z tym problemy, jest wersja 2D.

Bardzo dużo się zmieniło. Ja byłem w Imax 3D na Avatarze. Film 166 minut trwa i zero zmęczenia oczu czy jakichkolwiek objaw. I co najważniejsze – IMAX 3D to najlepszy możliwy odbiór. Wielki obraz, wielkie doświadczenie :)

Ale trzeba pamiętać o jednym, niektórzy z uwagi na medyczne podstawy, źle reagują na 3-D i w ogóle nie mogą oglądać – są to sporadyczne przypadki :)

kurde, no i nadal nie wiem ktora wersje wybrac;p . zalezy mi bardzo na tym fimie , czekam na niego juz od dawna dawna i wybralbym najlepsza wersje pod wzgledem efektu , lecz obawiam sie ze wlasnie moge nie umiec bez bulu oczu i gowy obejrzec spokojnie filmu. Z kolei ja czytalem ze film zostal przystosowany przez camerona do tasmy 35mm czyli nie imax…

> Young_Caesar o 2009-12-24 08:27 napisał:
> wybralbym najlepsza wersje pod wzgledem efektu

Najlepszy będzie IMAX 3D. A jeśli cię to bardzo męczy, to najpierw zalicz IMAXa a później Dolby Digital 3D, będziesz miał porównanie, dzięki któremu będziesz wiedział na którą wersję pójść trzeci, czwarty, piąty… raz :)

hehe , no niby dobrze powiedziane;p ale mysle ze jednak nie bede ryzykowal ( chodzi o ból oczu) i pojde na cyfrowy ,przynajmniej wpierw , jesli bede niezadowolony pojde jak powiedziales dla porownania do IMAXa:)
przeczytalem wczoraj gdzies ze IMAX ponoc przereklamowany i lepszy tylko pod wzgledem ekranu , a jesli chodzi o przejżystosc obrazu lepsza wersja cyfrowa, co wiąze sie z mniejszym ryzykiem dyskomfortu oczu itp.

lecz jestem rowniez zdania ze najlepiej isc na obydwie wersje i samemu sobie wyrobic zdanie , dlatego jesli nie na Avatar pojde kiedy na inny film do IMAXa…

Ja po raz pierwszy poszłam do kina w 3D właśnie na Avatara. Byłam zachwycona. Na co dzień nosze okulary i bałam się czy nie będą mi przeszkadzały podczas seansu. dostała troszkę większe okulary niż ludzie którzy nie noszą dodatkowych oczu. Niestety pod koniec filmu zaczął boleć mnie nos, ale to normalne. Gorąco polecam ten film zwłaszcza w IMAX-ie.

IMAX nie IMAX – ale filmy 3D nie są jeszcze takiej jakości, o jakiej można by sobie marzyć. Avatar polepszył tę sytuację, ale nie zrewolucjonizował. Na razie jeszcze 2D górą. Ale kilkadziesiąt lat pewnie tylko prawdziwi koneserzy zostaną przy 2D.