Filmaster

”Konferencja” to kino minimalistyczne, przez które brniemy z mozołem, by zrozumieć, co oznacza dziś słowo „ocalony”. przeczytaj recenzję

Film, który jest zarówno straszny, jak i niegłupi, zawsze będzie u mnie w cenie. przeczytaj recenzję

To film drogi i to taki, którego nie wypuściłoby wielkie studio, a powstałby w wytwórni indie. przeczytaj recenzję

Tytułowe kolacje najczęściej okazują się słabym, pokazowym teatrem domowego ciepła, którego pozorność i gnuśność obnaża pojawie się przy stole gościa z zewnątrz. przeczytaj recenzję

"Stars Await Us" - drugie dzieło urodzonego na terytorium Mongolii Wewnętrznej Zhanga Dalei - to poetycka odyseja filmowa po świecie, którego nie ma i nigdy właściwie nie było. przeczytaj recenzję

Cały wysiłek twórców idzie w obarczenie zjawiska internetowej sławy, które wydaje się im irracjonalne, kulturowymi sensami, a nie próbę prawdziwego zrozumienia. przeczytaj recenzję

Przeróżne, rozkosznie dziwaczne połączenia i dowcipne zwroty akcji czynią z „Ulbolsyn” iście Tarantinowską fraszkę filmową, z której może być dumne kazachskie kino. przeczytaj recenzję

Portugalski reżyser zanim rozpoczął działania na planie zdjęciowym swojego filmu, niczym Ken Loach dokonał skrupulatnego researchu w terenie. przeczytaj recenzję

Intelektualnie jest to produkcja ciekawa, ale przecież nie odkrywcza. przeczytaj recenzję

Gelormini jak niegdyś Markus Schleinzer w "Michaelu" redefiniuje język thrillera opowiadającego o traumatycznych, odrzucających zbrodniach i jest w tym straszliwie przekonywujący. przeczytaj recenzję