@BBi
To jeden z tych filmów, co porusza mnie co dekadę wręcz. I przed dwudziestoma laty i później i teraz. A Lucy jest w nim wręcz naszą sąsiadką i to fajne ;)
Była dość utalentowaną aktorką, to trzeba przyznać. Niestety ze śmiercią się nie wygra. R I P.
W sumie interesujące, ta baśń rzeczywiście nadaje się przy odpowiednim przerobieniu na horror.
Bardzo oniryczny. Świetna adoptacja bardzo dobrej prozy Joan Lindsay.
Bardzo lubię tę wersję Titanica. Miło po latach ponownie sobie odświeżyć tytuł. 7/10
Szczerze mówiąc dziwny jest to film. Bardzo oniryczny, bardzo zagmatwany. To nie jest horror, a rodzaj poetyzmu kinowego. 6/10
To był wybitny aktor. Jak na ironię teraz czytam "Ptaki ciernistych krzewów", gdzie ze swoją uroczą aparycją gości na okładce.
Ma bardzo upiorną i mroczną warstwę muzyczną. A poza tym bardzo mnie się podoba protagonistyczna postać graną przez Panią Megumi Okina. I oczywiście upiory. Na minus że tutaj jest zachwiana chronologia wydarzeń.
Muszę przyznać, że podchodziłem do serialu "Wednesday" z dużymi oczekiwaniami, jako wieloletni fan Adamsów. Po obejrzeniu całości, jestem głęboko rozczarowany. Daję tej produkcji mocne 4/10, tylko za kilka momentów, które nawiązywały do klimatu oryginału. Moim zdaniem, serial całkowicie zatracił to, co stanowiło esencję dawnych serii.
Bardzo dobre i stylowe giallo, obejrzałem wczoraj i jestem pod dużym wrażeniem, polecam.
Proszę czekać…