@BBi
Nie za bardzo rozumiem czemu ta drastyczna seria jest rozwijana (wiadomo pieniądze). Ja na szczęście znam jedynie pierwszy epizod co jest dobrym dreszczowcem, inne to czarna magia (i widząc opinie o nich to chyba dobrze).
Nie da się jej zapomnieć, Douliou-douliou Saint-Tropez w jej wersji, aż noga tupie do rytmu.
Cudna w swoje jednocześnie prostocie prozy i windowaniu poezji śpiewnej, J’attendrai!
Ale odgrzanie kotleta po latach. Może być nieźle mam nadzieję.
Dobry serial i dość ciekawe, a nawet oryginalne pomysły (świetny odcinek z bohaterką mającą osobowość mnogą). W wolnym czasie warto zobaczyć. 7/10
Jeden z lepszych epizodów, bardzo zapada w pamięć.
@Chemas A dziękuje bardzo za polecenie, chętnie się zapoznam. Dobrego dnia :)
Chyba najbardziej zabawowy odcinek serialu. A Alf i jego parafraza "New York New York" mistrzostwo.
Heidi jest jak klasyczna melodia – zawsze na czasie, zawsze wzruszająca i zawsze z dobrą nutą. I dobrze, że są i będą takie bajki.
Trochę robią z tego przeciągniętą serię. Wiem że pióro mistrza horroru można parafrazować na dużo sposobów, ale ginie gdzieś najważniejszy element nastroju. "To" z 2017 roku u mnie przegrywa z wersją ’90, ale tutaj im dalej w las tym ciemniej.
Proszę czekać…