@BBi
Fajny do obejrzenia na raz w sobotni wieczór. Momentami do śmiechu, momentami do wzruszenia, chociaż niczym oryginalnym się nie wyróżnia.
Te historię przedstawiono już w wersji z 1972 r. i przyznam że tam bardziej mi spasowała. Nie ma żadnych zmian, co oznacza wtórność. Mary Ellen Trainor mimo że jest nie zła w tej postaci (w sensie gry), to nie umywa się do Joan Collins. 6/10
Roger Daltrey gra strasznie irytującego bohatera, a że to "Opowieści z krypty" nie kończy dobrze. Za dużo tutaj drastyczności. Bohaterowie giną w ordynarny sposób. Jedna z bardziej średnich historii tej serii.
Trochę się obawiam, już gdzieś od trzeciej części seria jest raczej trudno strawna.
Dobry epizod trzymający w napięciu. Za bardzo dobrą Zeldę Rubinstein podnoszę ocenę o jedno oczko.
Bardzo przepadam za pierwszą wersją, jednak to raczej zamknięta opowieść. Ciekawe co wymodzą w tej nowej.
Dobry epizod, facet nie rozumie ostrzeżeń i ponosi za to konsekwencje. Margaret mu nie odpuści nawet po śmierci. I voodoo :)
Chyba mój naj epizod. Dość zabawny, dobrze zagrany. Bohater otrzymuje naganę od żony za nie szanowanie jej pociech… mocną nagrodę. Ten czarny humor bawi mnie do dziś :) 7/10
I fajnie ze baje promują.
Pani Katarzyna ma cudowną barwę i rodzaj śpiewu. I do Disneya i do Miss Saigon.
Proszę czekać…