@Redox Jedno z rodziców sprzedało synowi kiepską pulę genową i stąd tak mało atrakcyjny wygląd bohatera ;) Dla mnie łysa głowa nie wygląda źle. Może jeszcze wykorzystają ten pomysł w kolejnej części.
@KubiQ Przecież jedno nie przeszkadza drugiemu. Zawsze to jakiś pomysł na zakończenie :) Poza tym nie powiesz mi, że zwrot akcji by cię nie zainteresował.
Pewnie. Lepiej było budować akcję przez większość filmu, mnożąc kolejne problemy bohaterów, by potem ni z tego ni z owego przesunąć akcję o rok, bez słowa wyjaśnienia co działo się w międzyczasie, tak jak Scott zrobił w Marsjaninie i wtedy byłoby "cacy" :/ Śmiechu warte. Nie słuchałbym bredni Scotta. Oryginalny BR w swoim czasie był klapą nie tylko finansową ale i artystyczną. Status filmu kultowego osiągnął dopiero w kolejnych latach.
Nie będę tu zbyt oryginalny – "Binks. A Star Wars Story" z Jar Jarem w roli mrocznego sitha mogłoby być ciekawym pomysłem na kolejny spin-off i szansą na rehabilitację tejże postaci ;)
@Wafel88 Właśnie o tym piszę. Kolejna część Obcego, wg Scotta, byłaby bez Obcego. To tak, jakby nakręcić kolejną część Terminatora bez tytułowego cyborga, czy Shreka bez znanego wszystkim zielonego ogra – kompletny bezsens. Owszem mógłby to nakręcić, ale po co nazywać to kolejną częścią tej franczyzy? Teraz, kiedy markę przejął Disney, może znajdzie się jakiś ciekawy pomysł na kontynuację serii.
Dobrze. Widać było, że Ridley Scott nie ma dobrego pomysłu na kontynuację tej marki. Teraz niech poszukają kogoś, kto spojrzy na ten temat świeżym okiem, a może uda się jeszcze coś z niego uratować.
@i_darek1x Darujemy sobie. Dawanie kasy komuś bez gustu nie miałoby najmniejszego sensu. Świat już ma jednego Uwe Bolla i nam wystarczy. Co do Whalberga, to może być różnie, ale przeważnie ci średni aktorzy, a do takiej kategorii go zaliczam, wykazują na tym polu spory potencjał.
50% Serialu nie oglądam. Łącznie widziałem może z 5 odcinków :)
@Redox Ja zdobyłem 90%. Poległem na pytaniu o nazwę zespołu :/
Szybko się zorientowali ;) Ale gdyby faktycznie Ehrenreich był tak fatalny, to Disney pewnie już dawno zdecydowałby się na recasting tej roli. Co do samego filmu, to myślę, że Disney może liczyć co najmniej na zwrot kosztów produkcji, bo jak zły by ten film nie był, to fani Star Wars i tak dopiszą, gdyż będą chcieli wyrobić sobie własne zdanie na jego temat.
Proszę czekać…