@Sebioslaw Chyba nie liczysz na to, że ci odpowie. Pewnie nawet nie wie jak.
Z IQ sprawa jest prosta. Jego komentarze są coraz głupsze, więc musiało "pójść" w dół.
Bardzo udany pastisz filmów z Van Damme’em i chyba najlepsza od lat produkcja z JCVD w roli głównej. Widać, że aktor ma spory dystans do tego jak jest postrzegany oraz do swoich dokonań filmowych. Szkoda, że pierwszy sezon miał tylko 6 odcinków, ale głęboko wierzę w to, że Amazon wkrótce zdecyduje się na zamówienie kolejnej serii.
@Barbarka88Rz Obejrzałem trzy odcinki i na razie mnie nie kupił, co gorsza nie mogę się przemóc by go dokończyć. Owszem jest kilka rzeczy, które wypadają pozytywnie, ale cała reszta mnie nudzi.
@Asmodeusz Raczej nie za wiele. Nie jest już kluczową postacią serii, choć nadal jest dla niej w jakiś sposób ważna. Fabuła skupia się obecnie na młodszych bohaterach.
@Asmodeusz Wygląda mi to jak miks kolejnego Rekinada, Bestii z otchłani i Piekielnej głębi, tylko z większym budżetem i jednym wielkim rekinem. Dla mnie mógłby nie powstać.
"Żonę idealną" obejrzałem zachęcony świetnym pierwszym sezonem jej spin-offa. O ile główny wątek i pierwszoplanowi bohaterowie (drętwa Alicia) niezbyt przypadli mi do gustu, to wątki poboczne i część występów gościnnych, jak np.: fenomenalni Carrie Preston i Dylan Baker, są tym, co tak naprawdę tworzy klimat tego serialu i przyciąga do niego uwagę. W pewnym momencie widać co prawda, że twórcom wyczerpały się pomysły jak pociągnąć dalej fabułę, ale i tak warto było dotrwać do jego końca.
@Asmodeusz Jakkolwiek by nie wyglądał to i tak nie dogodzi wszystkim fanom SW. Zawsze znajdą się ludzie, którzy mieli inną wizję łotra. Pobić Lorda Vadera w roli głównego antagonisty jest niezwykle ciężko i to nie tylko w świecie gwiezdnych wojen.
@Movieman To całkiem niewiele w stosunku do wielomilionowej widowni Star Wars. Oby na tej petycji się skończyło.
@Asmodeusz To przez tą bródkę i ciut szerszy wąs. Alden Ehrenreich też nie wygląda bardzo "hanosolowo";) Bardziej martwi mnie osoba Rona Howarda, który w ostatnich latach ma skłonności do wypuszczania gniotów jak cykl na podstawie Dana Browna.
Z całym szacunkiem dla jej dorobku artystycznego i umiejętności aktorskich, Meryl kompletnie nie pasuje mi do świata Gwiezdnych Wojen, zwłaszcza jako Leia – to byłoby straszne. Mam nadzieję, że Disney nie będzie brał takiej ewentualności pod uwagę. PS. Ile osób podpisało się pod tą petycją?
Proszę czekać…