@Grzegorz_Derebecki Dla mnie pozycje obowiązkowe: American Gods, The Handmaid’s Tale i Legion. Odejście Fullera z produkcji Star Treka nieco ostudziło moje oczekiwania związane z tym tytułem.
Z niewymienionych na liście zwróciłbym jeszcze uwagę G.L.O.W. – komediodramat Netflixa o kobiecej lidze wrestlingu spod pióra scenarzystki Siostry Jackie i produkowany przez Jenji Kohan (jej produkcje raczej nie zawodzą); kryminał Sneaky Pete (pilot był bardzo udany) od twórcy doktora House’a i Bryana Cranstona oraz kostiumową Britannię z Davidem Morrisseyem i Kelly Reilly w rolach głównych opowiadającą historię próby podboju tytułowej wyspy przez imperium rzymskie.
@Animek84 Taki Vinnie Jones w rolach, w których prawie się nie odzywa, jest świetny, ale gdy tylko otwiera "gębę" czar pryska. Być może jej takie ciche role też by pomogły.
"Smart mouth side kick", to raczej wygadany / pyskaty pomagier ;) Taka rola, ze względu na jej styl bycia i wcześniejsze dokonania, byłaby jedynie "powtórką z rozrywki" (lub jej braku – "Ghostbusters"), więc taka propozycja raczej odpada. Za to ciekawie byłoby ją zobaczyć w czymś zupełnie odwrotnym, tzn. roli kogoś cichego i wycofanego, niekoniecznie w "Deadpoolu".
@Movieman Na pewno chodzi o pieniądze. Liczą pewnie na widzów, którym nie chciało się oglądać tego w formie serialu, ze względu na długość, czy brak czasu, a mimo to są na tyle zainteresowani historią, żeby skusić się na skróconą wersję.
Zresztą, to nie pierwszy taki przypadek. Podobnie było przecież z serialem Biblia i filmem Syn Boży Tam też najpierw wypuszczono serial i wydano go na DVD, a następnie część poświęconą Jezusowy wypuszczono w formie filmu kinowego.
Może przetrwać nawet dłużej o ile oglądalność będzie dopisywać, a ta w najbliższych latach raczej nie spadnie zbyt drastycznie. Poza tym na dzień dzisiejszy AMC nie ma drugiej produkcji, która osiągałaby choćby zbliżone wyniki, więc pozycja TWD w ramówce jest niezagrożona.
@bizarre Ciężko oczekiwać innego efektu grając w kolejnych filmach opartych na podobnym schemacie. Raczej nie wróżę mu powrotu w stylu Keatona. Dawny Batman nawet w słabszych latach nigdy nie grywał w takiej ilości kiepskich filmów. Cage to raczej przypadek pokroju Rourke’a, czy Hauera, którym po dłuższym okresie posuchy zdarza się czasem wystąpić w czymś lepszym.
@Wafel88 Raczej mało prawdopodobne. Udział w tych dużych i ciężkich projektach zysk jest długofalowy. Z każdym takim filmem podnosi prestiż aktora, oraz jego gaże. Aktorom, którzy grają w dużej ilości gniotów, raczej zmniejsza się zarobki za każdy kolejny tytuł w filmografii, bo ich nazwiska raczej nie przyciągną widzów.
Chętnie bym zobaczył to "dzieło" z czystej ciekawości jak nie powinno się robić filmów. Poza tym czasem zdrowo jest sobie obejrzeć takiego solidnego gniota, żeby docenić klasę produkcji ze średniej półki.
@Wafel88 Może nie beznadziejna, bo trzecia część oryginalnej serii była wyraźnie gorsza, ale powodów do zachwytów też nie widzę. Dla mnie była tak samo przeciętna jak dwie pierwsze części, a kolejny Jurassic raczej utrzyma ten poziom.
Film jest jak powtórka z 2012 tylko na trochę mniejszą skalę. Absurd goni absurd. Do tego odrobina patosu i obowiązkowy "happy end". 5/10
Proszę czekać…