@bodek75
Równonoc w Ognisku Domowym – Daje radę postraszyć momentami. Miejscami wręcz irytujący. Taki młodzieżowy horrorek z nutką romantyczności. Ale wiedźma całkiem niezła.
3/10
5/10 Ciut niskie loty lodziarza-psychola. – Kiczowaty horrorek lat 90-ych , który po latach wydaje się jeszcze bardziej głupkowaty , co trzeba przyznać dodaje mu swoistego uroku.
2/10 O żesz w mordę , ale kiszka. No dramat prawdziwy , a horror z tego żaden. – No tylko ostatnie 15 minut wyciąga ten film z bagna (błota).
Taki zdawać by się mogło fajny duet (Béart i Sewell) zagrało w tak koszmarnie nudnawym filmie. Może się mylę. Może ten film był dla mnie za ambitny. Może …
Ale jazda – no bez przesady. Taki lekki nieco zakręcony filmik z wątkiem romantycznym.
Na początku filmu facet mówi o O.W. Grant’cie , że chodzi w czerwonym krawacie (przynajmniej tak tłumaczy lektor) , a tymczasem postać grana przez Oldman’a owszem chodzi ale w czerwonej muszce (eh te tłumaczenia).
6/10 – Brakuje jej klimatu części pierwszej.
7/10 Dlaczego ??? Horror – a nie nowele filmowe o posmaku horrorowo humorystycznym? Ale i tak warto obejrzeć.
3/10 Paradokument Barry’ego Levinsona ? – Nie łapię po co ten reżyser z znanym przecież nazwiskiem coś takiego wykombinował.
Przecież temat różnego rodzaju epidemii był już pokazywany na różne sposoby. Teraz może metoda wydostania się na ląd paskudztwa była inna , ale też tego pewny nie jestem.
Generalnie słabo się to ogląda.
5/10 Jakoś nie powala. – Gore. Może i tak , ale pokazane niezbyt krwisto. Obejrzeć można jeśli lubi się takie psycho horrory.
Tetrodotoksyna.Uważajcie co wdychacie!
Sprawa Jana Steca. – Tu jest Polska! Tu się pije!
Hmm… Mroczny i wstrząsający z lekka.Tak może i kiedyś było , ale za to jest teraz o czym dobre filmy robić. Wielkie brawka dla Smarzowskiego wszystkich twórców tego "przedstawienia".
8/10 Taki właśnie horror w hiszpańskim stylu. – Całkiem dobrze zakręcony ( w pewnym momencie podejrzewałem , że to będzie jakieś "psycho")z całkiem logicznym i spójnym zakończeniem.
Polecam.
Proszę czekać…