@bodek75
Troszkę inne podejście do podróży w czasie – Dziwne uczucie… książkę znam , film oglądałem jakieś 16-17 lat temu , a dziś znów do końca w napięciu "toczyłem walkę" z Langolierami.
Mimo , że to produkcja telewizyjna to naprawdę bardzo dobrze zrobiona.
Historia południa według Tarantino – Przedstawić tą niełatwą historię w taki sposób mógł zrobić tylko on. Quentin.
Wiele już było filmów amerykańskich poruszających ten trudny temat , ale sposób w jaki pokazane jest to "Django" powala. Dialogi świetne (jak to u Tarantino) , muzyka … no trudno by było lepiej dopasować. Cóż teraz nam przyjdzie z niecierpliwością czekać na "Killer Crow".
Scena z workami. Bezbłędnie śmieszna. Czyż nie?
Mocna 7. Hauer jak zwykle niesamowity … – i przy okazji okrutnie wspaniały. … ach no i zjawiskowa Rebecca.
2 godziny naprawdę świetnego kina. Z czystym sumieniem polecam. – Genialny pod każdym względem.
Nie jest to komedia z pewnością , ale kilka tekstów jest doprawdy niezłych.
Najlepszy tekst? "Bank spermy. Sekcja pożyczek." a może ten " To nie było dwóch kolesi z Buenos Aires z których jeden zawiązywał sznurowadła podczas , gdy miał założone mokasyny"
Guillermo Francella jest po prostu świetny!
Chyba inne filmy oglądaliśmy
Mnie znudził – Dobry do momentu katastrofy samolotu , a potem jest przerażająco nudny.
Nie wiem co chciał Zemeckis w tym filmie poruszyć ? Problem alkoholizmu z jakim zmaga się główny bohater ? Nie wiem.
Zupełnie czegoś innego się spodziewałem. To chyba najsłabszy film Zemeckisa z tych , które widziałem.
Jedyny plus to , to , że zaoszczędzi się na kinie , bo jak nic pewnikiem bym się wybrał jakby zaczęli grać.
3/10 – Freddy bawi i poraża… ale raczej już nie przeraża. No cóż taka karma.
Najsłabsza z dotychczasowych. Po prostu słaba.
Długo się zastanawiałem czy dać 10 czy 11. Film jest wyjebitny – Już od samego początku czuć Quentina . Te teksty… ta muzyka
Pamiętam go jeszcze z VHS-u i pamiętam jak się zastanawiałem czy wypożyczyć , no bo ten romans w tytule … Ale po obejrzeniu byłem zachwycony. I tak pozostało do dziś.
King troszkę jakby inny – Chorobliwa fascynacja młodego chłopaka , okropnościami zbrodni hitlerowskich , czy też może człowiekiem , który ich dokonał.
Całkiem niezła ekranizacja opowiadania S. Kinga , ale widziałem już lepsze.
Powrót do przeszłości :) – Niby tych Hektorów dużo nie było , ale w głowie mi się pokręciło.
Kurde , czy ja ten film zrozumiałem … chyba nie. Dla mnie to sekwencja powtarzająca się w nieskończoność. Tak to już jest z filmami o wędrówkach w czasie … Ale generalnie film jest wart obejrzenia mimo swojego pokręcenia.
Proszę czekać…