Z całej trylogii matrixa najlepsza jest cała trylogia obejrzana na raz :))
Zgadzam sie w 100%
Zwykle było coś w Bondzie co przerażało i fascynowało ,coś co musiał szybko unicestwić.
W Quantum intryga polega na (przypuszczalnie) monopolu wody butelkowanej w jakiejś dziurze, i naprawdę nie wiem co w tym jest z prawdziwego Bonda? Nudy. Nawet oceny nie chce mi się wstawiać.
Za każdym razem… – …jak go oglądam ,można odkryć coś nowego ^^
Proszę czekać…