Aktywność

Drapacz chmur (2018)

Ujdzie, ale szału nie ma. Tak jak Roksanka napisała, z gatunku ujdziowatych. :) I faktycznie nawet ten Rock gra w miarę dobrze, jak na niego, ale do nowej wersji Płonącego wieżowca nie pasuje. Może bardziej Die hard.

Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw (2019)

Ani Dwayne Johnson, ani Jason Statham tego filmu niestety nie ratują, jak i innych części (późniejszych) tej serii. Zupełnie nie potrzebna odsłona. To już jest nudne.

Uma Thurman (I)

Śliczna i bardzo utalentowana aktorka. Już w filmie Dziewczyna gangstera pokazała co potrafi. Rozkręciła się u Quentina Tarantino, czego największy szczyt dokonań aktorskich to Kill Bill.

Korona królów. Jagiellonowie (2022 - 2024)

Dalej słabe, ale mam wrażenie, że jest jakiś malutki postęp. Dlatego też tej kontynuacji pierwotnej Korony królów daję ocenę trzy. Widać w ogóle jakiś progres, bo Królowie są jeszcze odrobinę lepsi.

Królowie (2024 - 2025)

Ten serial, chyba taka kontynuacja Korony królów, prezentuje się już trochę lepiej. Czasami zerknę i nie jest najgorzej. Czwóreczka. Chyba wzieli sobie do serca błędy popełniane w Koronie.

Rydwany ognia (1981)

Znakomity film Hugh Hudsona o rywalizacji w sporcie. Szczególne wrażenie wywarł na mnie znakomity jak zawsze Ian Holm. O muzyce to już nawet wspominać nie będę. :)

Greystoke: Legenda Tarzana władcy małp (1984)

Koniecznie muszę sobie odświeżyć, ale z tego co pamiętam jest to najlepsza ekranizacja Tarzana. Christopher Lambert i Ian Holm spisali się na medal. A muszę zaznaczyć, że legenda Tarzana nie należy do moich ulubionych.

Tarzan (1999)

Bajka fajnie zrobiona, a muszę zaznaczyć, że legenda Tarzana nigdy nie była moją ulubioną historią. Toteż mam w tym przypadku wymagania. Ta animacja wyszła dobrze.

Kraina lodu (2013/I)

Oglądało się bardzo dobrze. Przyjemna bajeczka z dobrą animacją. Nie jest to jednak dla mnie coś wybitnego. Może ocena by była wyższa, ale za dużo piosenek.

As w rękawie (2006)

Miało być coś a la Guy Richie, a wyszło bardzo przeciętnie. Faktycznie, że ciężko odgadnąć konwencję. Czy to na poważnie, czy z humorem? Szkoda takich aktorów jak Reynolds czy Liotta.

Proszę czekać…