Aktywność

24 godziny po śmierci (2017)

Słaby ten film bardzo. Nawet na odpoczynek przed telewizorem nie nadaje się. Przemęczyłem się przy oglądaniu, cały czas czekając, że coś się konkretnie ruszy. Szkoda dość dobrego aktora jakim jest Ethan Hawke na takie coś.

John Whitesell (I)

No niestety panie Whitesell, ale przeciętnie te filmy w pana reżyserii wyglądają. Po co to się było brać za tą serię Agent XXL, która już od początku zapowiadała się słabo. Nie pana jedynka jeszcze w miarę wyszła, ale ciągnięcie tego tematu to słaba sprawa.

Najemnik (2022)

Podchodziłem do tego filmu z rezerwą, bo nie przepadam za Chrisem Pine’em, a tu pozytywna niespodzianka. Film oglądało się dobrze, w miarę ciekawa historia, dobra muza w tle i aktor wypadł dobrze. Muszę zmienić chyba zdanie na jego temat.

Agent XXL (2000)

To faktycznie nie jest najlepszy film w dorobku Martina Lawrence’a. Są znacznie lepsze, gdzie się jego talent wykorzystuje jak trzeba. Ale i tak z tej całej serii jedynka błyszczy, bo dalej jest już gorzej.

Agent XXL: Rodzinny interes (2011)

Można obejrzeć dla samego Martina Lawrence’a i tyle. Nie ma się co za dużo spodziewać. Generalnie za całą tą serią nie przepadam. No ale jedynka to jednak w miarę błyszczała.

Ansel Elgort (I)

Od momentu obejrzenia go w rewelacyjnym Baby Drive, od razu jego ocena u mnie podskoczyła. Ma siódemkę jak nic. Młode pokolenie, po którym spodziewam się wiele.

Ucieczka na Atenę (1979)

Dobry film wojenny w konwencji luźnej, przygodowej ze wspaniałą obsadą: Roger Moore, Telly Savalas, Stefanie Powers, David Niven, Claudia Cardinale, Cała plejada. aktorek i aktorów. Aż dziw, że tu żadnego komentarza nie ma.

Edgar Wright

Dobry reżyser i scenarzysta. Nie wszystko mu wyszło, jak dla mnie oczywiście, na przykład Scott Pilgrim kontra świat, no ale jest kilka perełek, jak Baby Driver czy Przygody Tintina. Ogólnie 7 / 10.

Wysyp żywych trupów (2004)

Komedia rozwija się dość powoli. Początek może zniechęcić. Ale warto obejrzeć. Co prawda dzisiaj obejrzałem po dłuższym czasie i już trochę nie to. Nadal jednak warto. :)

Jon Bernthal

Średni aktor. Kojarzę go z kilku epizodycznych ról. Zdaje się, że głównie serialowy. Ani nie przeszkadza i nie denerwuje, ani też nie zaskakuje czymś wybitnym.

Proszę czekać…