nie ma filmu:/
edit
Obejrzałem. Wrażenia całkiem miłe, aż do chwili, gdy zobaczyłem Olgę K. Nie mogę jej jako aktorki strawić i od ręki moje nadzieje związane z tym filmem zeszły do poziomu najwyżej średniego. Nie wspominając o tym, że duża część fabuły została pokazana
zaczynam się obawiać, że film może niewiele mieć wspólnego z książką, która na 3 filmy nie stanowiła materiału, więc pewnie scenarzyści mocno nakombinują. Liczę, że Jackson nie pozwoli na to, ale teraz zaczynam mieć obawy. W każdym bądź razie i tak wszystkie części będą w kinie.
Fajne:D
Wygląda na to, że mam pozycję obowiązkową do zaliczenia w kinie.
Wszystko co tu zobaczyłem daje zapowiedź prawdziwej uczty filmowej, niczym nie skrępowanej rozrywki, z akcją, ciężkim humorem i świetnymi tekstami:)
Czekam na ten film i Hobita póki co
wg mnie poziomem dwójkę zdecydowanie przewyższa i gdzieś pomiędzy dwoma częściami się klasuje. Ja część II serii zapamiętałem jako bardzo kiepską, a ten film mi się dobrze oglądało. Kolejny duży plus to czarny charakter spisujący się w swojej roli całkiem dobrze.
W tym wypadku każdy powrót serii, nowy pomysł, dziwny przeciwnik to kolejny plus. Najlepiej gdyby film był w miarę na luzie, może w Japonii zamiast w NY, ale to raczej nie przejdzie
Również pozytywny odbiór. Klimat zachowany, wszystko odbywa się z właściwym dla tej serii przymrużeniem oka. J lekko wtórny, ale może to ja się starzeje. Bardzo duży plus za zakończenie, które mnie zaskoczyło i fajnie zazębiło całą historię. Nie zwracałem uwagi na wpadki logiczne, bo klimat filmu je usprawiedliwia:)
Do obejrzenia – Mam na liście od bardzo dawna, ale jakoś nie ma okazji. Średnia ocen wskazuje, że warto. Słucham kilku wersji piosenki Osieckiej "Nim wstanie dzień" (jeden z najpiękniejszych utworów w historii polskiej muzyki) i mogę stwierdzić, że Edmund Fetting i Soyka nagrali najlepsze wersje. Strachy na Lachy są też bardzo pozytywne, za to Nosowska ode mnie całkowicie na nie.
Dzięki odsłuchom znalazłem pełną wersję na YT i w wolnej chwili obejrzę. Może ktoś wcześniej wrzuci opinię o filmie
Niestety, ja również Ci współczuję…
Też musiałem ten film obejrzeć i ilość scenariuszowej głupoty była zbyt duża, żeby film przyjąć choćby jako średni.
Dla mnie nie do strawienia była psychologia postaci, lub też jej brak i całkowity brak konsekwencji przy jej tworzeniu. Wymienię 2 kolesi, którzy poszli w drugą stronę ponieważ czujniki wskazały życie, a gdy spotkali formę żyjącą, to do głaskania – no, sorry. Nawiasem mówiąc; pojawiły się te węże, zabiły dwóch gości, a jak pojawili się inni to już ani śladu, a przecież powinno być ich jeszcze więcej
Tanie chwyty przy podejmowaniu o decyzji zabicia się o statek inżynierów, pełny uśmiech pilotów jakby coś brali – kamikadze musieli się narąbać, ruskich żołnierzy nie wspomnę, a Ci hurra umieramy;p
No i rozbicie statku, które mnie kompletnie dobiło: spada toto na ziemię lekko zarysowane, jak wspomniał Koralgol, uderzenie o glebę nie robi żadnego wrażenia na statku, a taki pryszcz spowodował, że spadł. Na koniec gwóźdź programu – toczenie. Scena jak z Filpa i Flapa, tyle że tam efekt był celowy.
Zwiastun mnie nakręcił, potem już unikałem informacji o filmie żeby móc cieszyć się nim w kinie. Zabrakło choćby cienia klimatu jaki był w zapowiedzi, muzyka sprawiała że ciarki przechodziły, a w filmie nic.
Ode mnie 5 za przeciętną fantastykę, dobrymi efektami i głupim scenariuszem. Mógłbym odjąć punkt lub dwa za to, że film jest częścią uniwersum obcego, ale zostawiam ocenę samego filmu.
Ps Dlaczego nie ma 2D? Nie stwierdziłem ani jednej sceny, która uzasadniałaby okulary
Koralgol, a Ty 2D to w domu oglądałeś?;)
Proszę czekać…