Robin się masturbuje, robin i ierwsza miłość, robin i słabe oceny w szkole…staaary może być zajebiście ;]
Mam tylko nadzieję że fabuła będzie mniej infantylna niż w 1 części
Bardzo dobrze, nie wiem po co w ogóle zaczynałeś :)
> czasami,nawet po kilku słowach mozna zbadać daną osobe..
Tak, w internecie ;) Jesteś idealnym przykładem dziecka neostrady.
>a definicje znam
> doskonale a ty idelanie do niej pasujesz…
A do słownika zajrzałeś?
>więc nie wyjeżdzaj mi tu z takimi
> tekstami..ponadto uważasz iz nie wiem o czym jest ta w sumie bezsensowna
> dyskusja? człowieku jesli bym nie wiedział o co się tak zażarcie kłócicie
> wogóle bym nie zabierał głosu,
Tak, dalej nie wiesz o co chodzi, i jesteś naprawdę wybitnym przypadkiem internetowego krzykacza. Nie wiem czy z głupoty, czy z powodu że nie chcesz się przyznać że na początku nie zrozumiałeś o co chodzi. Szczerze mówiąc mało mnie to interesuje, ale starasz się mi wmówić że chodzi mi o coś innego niż ja sam napisałem :D To jest kretynizm na pełnym etacie miśq
>jednak to ty dalej nie wiesz o co mi chodzi..i
Ale kogo to qrwa interesuje o co ci chodzi, skoro dyskusję zacząłem ja i ona, jeśli chcesz się pod nią podłączać to masz rozumieć o co NAM chodzi a nie wylatywać z dupy z "a mi chodzi o to", próbujesz mi wmówić coś tak głupiego że sam bym nigdy o tym nie pomyślał ;) A od kilku postów już próbuję ci wytłumaczyć że jedyne o co mi chodziło to żeby laska ostrzegała przed tym jak spojleruje. Czego tu nie rozumiesz, opowiedz mi, postaram się ci przeliterować.
> trifoglio o 2008-06-16 20:18:00 napisał:
>
> O tym, że rośliny są w tym filmie uosobieniem zła informują już
> trailery…
Trailery nie wyjaśniają niczego dosłownie, zostawiają zawsze trochę niepewności, ty podałaś wszystko czarno na białym.
>Widocznie ich też nie oglądałeś…No ale nieważne…Jedno jest
> pewne…Może i bym edytowała nagłówek swojej początkowej wypowiedzi, która
> była źródłem tej debaty
Kicia, co mnie to obchodzi. Ja na szczęście film obejrzałem bez czytania twoich spojlerów, mi łaski nie robisz ;) Naucz się na przyszłość żeby nie spojlerować bez ostrzeżenia. I tyle w tym temacie.
> ale jeśli nazwałeś mnie bez najmniejszego
> szacunku "laską" to wybacz, ale nie będę nic zmieniać…Jaki kto ma do mnie
> szacunek, taki i ja mam do niego…Pozdrawiam;>
Pfff… tak, to bez wątpienia najgorsza obraza dla kobiety. Musisz być strasznie smutną osobą. Przykro mi.
Cóż…wyciągasz wnioski nt. mojej inteligencji po 2-3 postach na portalu filmowym ;) To chyba świadczy o twojej inteligencji, i ja nie mam więcej pytań :) Portal jest dla ludzi inteligentnych, nie widzę wniosku pomiędzy używaniem przekleństw a brakiem inteligencji. I to nie "jedyne mocne słowa(?), aczkolwiek bardzo ładnie się komponują z niektórymi zwrotami. Nie, nie sugeruję się "opinią" czyli "wyrażeniem swojego zdania przez jakąś osobę na dany temat", nie interesuje mnie czyjaś opinia nt. filmu bo muszę sam go obejrzeć żeby mieć na jego temat zdanie. Napisałem że "dobrze że nie czytałem słów Trifoglio przed seansem, bo nieźle wkurwiłbym się w trakcie owego seansu, ponieważ Trifoglio, nie tylko wyraziła swoją opinię na temat filmu( co mi absolutnie nie przeszkadza- nie wiem co sobie ubzdurałeś:), ale także zdradziła jego kluczowe elementy które w zamyśle reżysera miały widza zaskoczyć. Najwyraźniej wszyscy zrozumieli o co mi chodziło, oprócz ciebie. I kto tu nie pasuje do portalu ludzi inteligentnych miśq ;)? Po drugie, znajdź sobie w słowniku definicję słowa wpływowy :) Dobrze wiem o co ci chodzi :) Chodzi ci o to że wkurwiam się na Trifolgio o to że wyraziła swoją niepochlebną opinię o filmie, i że teraz nie chcę go przez nią oglądać. Nie masz jednak pojęcia czego tak naprawdę dotyczy dyskusja, i jeżeli po tylu postach jeszcze nie odkryłeś o co chodzi – zamilknij, bo ja się tu składam ze śmiechu u siebie :)
> i,tak na marginesie nie używaj niecenzuralnych słów..gdyz to jest portal dla
> ludzi inteligentnych,normalnych,a nie dla prostaków dla których jedynymi
> mocnymi słowami są bluzgi..pisze ze nie sugerujesz sie opinią innych..dziwna
> sprawa wiesz,gdyz w pierwszym swym poście napisałeś,że dobrze iż nie
> czytałem słów Trifoglio bo nieżle bym się w…wił, Uważasz iż nie
> jesteś wpływowy?…gdybym ja oglądał ten film po przeczytaniu powyższych
> słów,to napewno bym niezareagował w ten sposób co ty,bo poprostu nie zważam
> na czyjes wypowiedzi do momentu,aż nie przekonam się na własnej skórze
> oglądajac dany film….i,nie pisz o co mi chodzi bo doskonale wiem o czym
> pisze
> HeRr,czy jak Ci tam na imię…Uważasz się za jakiegoś krytyka filmowego?
Nie, i nigdy nie uważałem.
> moim skromnym zdaniem Twoja opinia jest dosyć żałosna(tak na marginesie
> mówiąc)
Moim zdaniem ty jesteś żałosny, ale wcale się tym nie chwalę.
>..od tego sa takie fora aby wyrażać swoje sugestie zwiazane z danym
> filmem….,jesli Ci się to nie podoba to poprostu zmien portal….
Sugestie, opinie? Oczywiście. Niestety pani wraz z opinią nt. filmu spojlerowała bez ostrzeżenia. Nie staraj się na siłę być rycerzem, bo wychodzi ci debilnie.
>,a jesli
> uważasz że to było streszczenie filmu,to grubo się mylisz,każdy patrzy z
> innej strony na dany film…
Człowieku, czytaj ze zrozumieniem, i myślenie też nie boli :) Można rozpatrywać pojęcie "strzeszczenie" pod różnymi debilnymi punktami widzenia, ale jestem raczej pewien że nikt nie ma na to czasu i nie zamierzam z tobą na ten temat debatować. Laska napisała że uosobieniem zła w tym filmie są rośliny, o czym ja podczas seansu nie wiedziałem. Zaskoczył mnie ten pomysł, a gdybym wiedział o nim wcześniej, film nie byłby już tak interesujący. Napisała nawet że rośliny potrafią udawać dźwięki, w tym dźwięk komórek- co jest bardzo ważną rzeczą podczas seansu bo psuje kolejne sceny. Każdy patrzy z innej strony na dany film…? I co z tego? Nie wiem po c**j wplatasz filozoficzne zdania nie mające związku z tematem w wypowiedź.
>jeśli naprawde Ktoś będzie chciał obejrzeć ten
> film,to go obejrzy a nie bedzię sie posiłkował opinią innych osób.Skoro Ty
> zawsze sugerujesz się opinią innych osób to juz twój problem
Powtórzę ci po raz ostatni że spojlery to nie opinia. Widać że nie miałeś pojęcia na jaki temat się wypowiadasz, i lepiej by były gdybyś czytał ze zrozumieniem. Jedyne o co mi chodziło to uprzedzenie o spojlerach, jeśli ma się zamiar je zastosować. Twoja wypowiedź jest zupełnie oderwana od tematu dyskusji. Rozwodzisz się o jakichś opiniach i o tym że ja się nimi sugeruję…? Chłopcze ;] o co ci chodzi?
Czy ja ci zabraniam wyrażać swoją opinię? Wiesz co to są spojlery? Dokładnie opisałaś wszystko co dzieje się w filmie. Jak masz zamiar pisać spojlery to informuj o tym dużymi literami na początku recenzji. Nie tylko wyraziłaś swoją opinię, ale też zepsułaś potencjalnemu widzowi moment zaskoczenia.
Nie no, fantastycznie że zamieszczasz w tekście spojlery całego filmu. Dobrze że przeczytałem to po seansie a nie przed bo nieźle bym się wkurwił. Ruiny są naprawdę nieźle sklejonym survival horrorem(?) Myślałem że będzie to kolejny nudny i przewidywalny do bólu slasher, pomysł jest jednak niecodzienny, a uosobienie zła raczej niespotykane w tym gatunku :) Szybki i łatwy film- a wiadomo że wszyscy TAKIE lubimy ;)
Proszę czekać…