Najlepiej niech Cię przyjmą do "Drużyny Dzbanów", będziesz tam idealnie pasował.
Na koniec powiem Ci tyle: jesteś odrażającym typem. Masz przemyślenia na poziomie pierwszej klasy liceum, a jak ktoś ośmieli się zauważyć logiczne luki to nie tylko nie potrafisz się przyznać się do błędu, ale się żalisz innym jak panienka, że Cię źle traktują i bezpodstawnie atakują.
Zamiast skierować pretensje do mnie to wycierasz sobie gębę moim nikiem w rozmowie z innymi. Kto tak robi? Zwykły niedojrzały szczyl. Nie miałeś argumentów merytorycznych w dyskusji, a teraz takiego kozaka udajesz?
To właśnie przez takie zadufane w sobie miernoty jak Ty odechciewa się człowiekowi korzystać z forum.
Żegnam!
"We trzech się dobrali (z Zuchwalcem i Insiderem) i mnie kasują po kolei za wszystko"
????
Przepraszam, bo miałem Cię za poważnego człowieka, z którym można porozmawiać, ale niestety się myliłem.
Sam wpierw piszesz jakieś bzdury o cenzurze i małpowaniu, a teraz masz jeszcze jakieś do mnie pretensje, bo ośmieliłem się z Tobą nie zgodzić i rozmawiać jak równy z równym. Żałosne. A później na innym portalu będziesz się żalił różnym agatkom, że tu same lewaki uwzięły się na Ciebie.
Spadaj dzieciaku, więc z Tobą na pewno rozmawiał nie będę.
Staram się zrozumieć o co Panu chodzi z tą listą i nie rozumiem. Pisałem wcześniej libertarianizm stoi w opozycji do wymienionych postaw. Może z wyjątkiem antykomunizmu. Libertarianizm jest antykomunistycznych, ale z zupełnie innych powodów niż nazizm.
Wspomniałem o Milo nie dlatego, że popieram jego poglądy, ale dlatego, że ma prawo do wolności słowa. Cały czas Pan podkreśla jego pro-pedofilskie poglądy, jakby naprawdę jeździł po kraju i namawiał do tego procederu. Nie wiem czy zna Pan jego wypowiedź czy tylko relację z "Neesweeka". To było w podcaście podczas rozmowy z komikiem, dlatego, biorąc też pod uwagę jego wcześniejsze prowokacje, nie biorę tego aż tak serio. Pan natomiast maluje obraz straszliwego nazisty-pedofilia, który nie powinien mieć takich samych praw co inni.
"Jeśli nazizm identyfikuje Pan z lewicą to myślę, że ambicją prawicowca powinien być aktywny sprzeciw wobec owych doktryn, tak więc sama deklaracja że się nie jest ich zwolennikiem to trochę za mało."
I co ja mam zrobić z tym zdaniem? Mam się wypowiadać w imieniu innych "prawicowców"?
Proszę czekać…