Lew Abałkin

@JakubWyklety

Aktywność

Appleseed (2004)

Zaczyna się bardzo obiecująco, ale później drętwa się robi ta utopia. Byłoby bardziej zjadliwe, gdyby nie trwało dwóch godzin. A postacie – brzydactwo.

Mocne uderzenie (2012)

To nie była durna komedia, warto o tym pamiętać. Rzecz o tym, że trzeba ruszyć tyłek. Tylko oglądanie średnich komedii kłóci się z tą ideą. Wszyscy przegrali.

Blood: The Last Vampire (2000)

Chyba zbyt wiele nie zdradzę mówiąc, że to anime o dziewczynie w mundurku, która samurajskim mieczem dokonuje krwawego równania rachunków z wampirami. Cudo!

Raport Europy (2013)

Czerpie całymi garściami z książkowej Odysei Kosmicznej. Na papierze eksploracja Europy i jej konsekwencje targały wyobraźnią. były sensowne i dramatyczne,

Bez hamulców (2012)

W trakcie nagrań J.G.L uderzył w zaparkowaną taksówkę i wrócił na plan z 30 szwami. W filmie zderza się co chwilę z czym popadnie i co najwyżej się spoci.

Resident Evil: Retrybucja (2012)

"sprawdź jak daleko posunięto się w odmóżdżaniu produktu przeznaczonego dla odbiorcy bez żadnych wymagań" kmf. Tak złe, że aż przyjemne.

Elizjum (2013/I)

W jednym z najbogatszych krajów świata, 90% mieszkańców to głównie nepalscy niewolnicy pracujący za głodowe stawki. Zdarza się. A film? Rozrywkowy.

Niepamięć (2013/I)

Fenomenalna muzyka i fantastyczny domek na kurzej nóżce. Soundtrack to zakup, którego wciąż sobie gratuluję.

28 dni później (2002)

Należy odwiesić niewiarę na wieszak w szafie i już można czerpać radość z filmu. Nawet niech już ta karkołomna końcówka sobie będzie, trudno.

Powrót trupa (2009/I)

Rechotałem jak dawno już nie. Kupiłem każdy, nawet najprymitywniejszy żart. Może to arcydzieło, a może miałem dobry humor?

Proszę czekać…