Wyjątkowy od strony wizualnej, jednak poza tym niewiele więcej… Brak fabuły pociąga za sobą brak emocji, którego nie zastąpi zachwyt nad obrazem.
Mmm… Widziałem kilkukrotnie, nie intencjonalnie, a mimochodem. Jeśli się zatrzymałem, to o czymś to świadczy.
Właściwie nie jest to horror, a bardziej thriller lub dramat kryminalny z elementami horroru. Lubię wiktoriańskie klimaty, ale tutaj jest nudno. Film przegadany
Niedociągnięcia w montażu, grze, pewnych aspektach scenariusza, ale siłą tego serialu jest nietuzinkowy pomysł.
S01E06. Trochę oklepanych motywów, brakuje klimatu, mistyki. Treadaway, Gleeson i Parker dają radę, ale nie są to wybitne kreacje.
Wszystko to już było, dosyć duże rozczarowanie. Przeciętny zarówno jako thriller, jak i horror. Z dużej chmury mały deszcz…
O matko! Zaciskałem zęby, jak siostra to oglądała. Typowy dla produkcji serialowych tej stacji, nieprzemyślany import zestawu wartości rodem z Zachodu.
Trochę się już zestarzał, ale kiedyś się oglądało z przyjemnością. Pamiętne zdjęcia lotniskowców i Hornetów. I oczywiście czas Zulu. :)
Solidny, nieźle się ogląda. Po Ray Donovan i Sons of Anarchy nie robi aż takiego wrażenia, ale jest ok.
Ocena S01. Dalej nie oglądam, bo nie mam ochoty. Wydaje się, że zmarnowano całkiem spory potencjał. Drętwe dialogi i konflikt z logiką.
Proszę czekać…