Film OK… – …choć wolałam książkę. Ogólnie lubię książki o takiej tematyce, dające pewne wskazówki i podpowiedzi, jak postępować w życiu. Wiadomo, i tak każdy musi do tego dochodzić sam, ale takie pomoce się przydają. Teraz przykładowo czytam "Projekt Szczęście" Gretchen Rubin i naprawdę sporo wyciągam z tej książki na własny użytek.
Filmu nie polecam – Faktycznie, temat wilkołaków wałkowany był już wiele, wiele razy – a ten film z pewnością nie należy do szczytowych osiągnięć gatunku. Zdecydowanie bardziej przypadła mi już do gustu książka o wilkołakach, którą ostatnio przeczytałam – "Dziedzictwo mroku". Czytał ktoś?
Książki Chucka Hogana – Film może być niezły. Zawłaszcza, że nakręcono go na podstawie książki Chucka Hogana. A ten pisze naprawdę dobrze. Czytałam ostatnio jego nową książkę pt."Wirus", którą napisał na spółkę z Guillermo del Toro. Świetny horror o wampirach, które zarażają ludzi swym wirusem i niosą spustoszenie dla ludzkości.
Proszę czekać…