@Maciek_Przybyszewski
Nie wiem, czy to efekt tego, że zaledwie miesiąc przed seansem przeczytałem książkę, ale film nie porwał mnie. Brakowało mi tych odcięć tlen, które są w książce, gdy czytasz i wydaje się, że wszystko już jest poukładane, nagle ciach. Odcięcie tlenu i nie wywrócenia świata do góry nogami. W filmie nie czuje się tego zupełnie. Pomieszana kolejność zdarzeń, słabo zarysowane tło, bez którego całość jest mdła, sprawiły, że nie porwała mnie opowieść w wersji filmowej.
Wstyd się przyznać, ale dopiero wczoraj obejrzałem film pierwszy raz w życiu. Napiszę, tylko szkoda, że tak późno, bo świetne kino.
Niby schemat znany, ale uwielbiam klimat hiszpańskich thrillerów i kryminałów. Obejrzałem z zapartym tchem
"Kac Vegas" w polskim sosie, z polskimi przyprawami i składnikami, mnie bardzo smakował. Dawno nie widziałem polskiej komedii, która miałaby tyle smaczków i tyle aluzji, a do tego nie była romantyczna.
Oglądałem go z przyjemnością. Oprócz świetnie zrealizowanych scen batalistycznych, jest też klimat i przesłanie. Praktycznie w każdej minucie czujemy bezsens wojny, która jest zabawą, pionkami na planszy, kilku głupców.
Wu Tang Clan :) Muzyka super, ale reszta mimo inspiracji klasyką słaba, a szczególnie choreografia walk nie porywa.
Spodziewałem się czegoś mroczniejszego i bardziej wciągającego. Niestety oprócz klimatu epoki nic mnie nie porwało.
Oprócz zakończenia, to reszta całkiem całkiem
Kameralny, wręcz ascetyczny obraz człowieka bez przyszłości. Trzeba mieć nastrój żeby obejrzeć ten film. To nie jest obraz lekki, łatwy i przyjemny.
John Woo schrzanił temat dokumentnie. Jakieś dziwne zwolnienia, zmiany języka, sceny akcji mało widowiskowe. Słabo :(
Proszę czekać…