@Magic
River – Eastwood za kamerą, a przed nią Penn, Robbins, Bacon – na co można liczyć ? Bardzo dobre, mocne kino.
Ocena 9/10 i do ulubionych :)
To fakt Bellucci jest tu najjaśniejszym punktem z tym się zgadzam, ale Cassel też trzyma formę. Akcja rozwija się dość wolno i anemicznie. " Tajni agenci" nie jest szybkim, spójnym i ciekawym filmem sensacyjnym ale obejrzeć się da. Ogólna ocena: 6/10.
Nie jestem fanem musicali, ale … no właśnie ale. "Kabaret" jest doskonałym musicalem, a przede wszystkim świetnym filmem. Wyśmienita gra pary głównych aktorów, klimat Niemiec z lat 30 XX w., niezapomniane utwory to właśnie przyciąga do tego obrazu. Dla mnie jeden z najlepszych filmów, a na pewno najlepszy musical.
Sarandon w TV – Film przyciągnął mnie właśnie nazwiskiem – Susan Sarandon, lecz trochę zawiodłem się całokształtem. Komedia o przypadkowo porwanej kobiecie, która z biegiem czasu zaprzyjaźnia się z porywaczem jest nakręcona dość lakonicznie i mało interesująco. Wiem, że to produkcja telewizyjna ale wg mnie powinno być lepiej. Mimo dużej sympatii dla Susan Sarandon całość oceniam na 5/10.
Bent – Kolejny film o którym nie słyszałem nic i nic wielkiego nie oczekiwałem, a tu taka niespodzianka. Tematyka dość poważna i trudna: miłość, wojna, homoseksualizm. Film bardzo dobry. Ocena ogólna: 8/10.
Klasyka – Nieugięty Luke to już klasyka filmu "więziennego". Świetny Newman, świetna historia, świetny film.
PS.
No i słynny kwestia – What we’ve got here is failure to communicate (a pamięta ktoś kawałek kawałek Guns ’N Roses "Civil War")
Fakt może nie ma dobrego napięcia ale uważam, że całość się broni właśnie tą niezła intrygą. Jest parę zamuleń i zwolnień w filmie, które warto byłoby usunąć i może poprzez to trochę film by zyskał. Ocena ogólna: 7/10.
Anna i król – Film wydawał mi się poprawny do momentu aż go obejrzałem w całości :) W pierwszym momencie moją uwagę przyciągnęły stroje, następnie piękne zdjęcia a i cała historia kleiła się dość dobrze. Rozrachunek na koniec to 7/10.
Argentyna – Film "Mroczna Argentyna" przedstawia dramatyczną historię ludzi, którzy walczą o przeżycie we własnym kraju, który jest rządzony przez totalitarne władze. Obraz faktycznie mroczny a i tym samym dramatyczny.
Wyśmienita rola Banderasa (nie oglądałem go jeszcze w takich klimatach). Film bardzo dobry, jedynym minusem to wplątanie w historię jasnowidzenia. Ocena ogólna 8/10.
Prawda – Jak dla mnie filmy o tematyce politycznej zazwyczaj nie porywają a wręcz nudzą. "Barwy prawdy" raczej nie odbiegają od tego schematu. W filmie przedstawiona rozpadająca się przyjaźń choć jest pierwszoplanowym wątkiem nie jest opowieścią porywającą. Bardzo lubię Cusacka ale tutaj mnie nie zachwycił. Całość oceniam na 5/10.
Proszę czekać…