@Magic
Big Brother – Fakt, film się ciągnie i 2 godziny to za dużo. Całość jednak nie jest zła, może scenariusz i realizacja nie jest rewelacyjna ale moim zdaniem jakoś się broni. Jest to film akcji a tą tu znajdziemy. Ocena ogólna 6/10.
Biała piłeczka – Mieliśmy komedie o różnych dyscyplinach sportowych ale o tenisie stołowym ta jest chyba pierwsza (chyba, nie jestem pewien). Jest w tym filmie parę scen dzięki, którym można się pośmiać lecz całość nie zachwyca. Ocena 6/10.
PS.
Ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Grubbę ?
Piłka jest jedna, a bramki są dwie – Choć nie jestem fanem piłki nożnej i nie bardzo się rozeznaje w zasadach, klubach, finałach, meczach to film mnie wciągnął i przyrzekłem sobie, że nadgonię stracony czas i choć troszkę przybliżę sobie temat footballu.
Dobrze zrealizowany, wciągający, ciekawy. Myślę, że jeszcze do niego powrócę. Ocena 7/10.
Dying – Film nie zachwyca i nie przykuwa uwagi. Marna gra aktorów i słabo rozwijająca się akcja. Przewidywalność i nuda. Nie polecam. 2/10
Zgadzam się thriller średni. Troszkę "przechodzony" i słabo trzymający w napięciu. Moja ocena 5/10.
Incubus – Już w trakcie oglądania "filmu" miałem wyrobione zdanie lecz chciałem doczekać do końca i dać szansę rozkręcić się akcji. Moja nadzieja na to by zobaczyć jakąkolwiek dobrą scenę i akcję mrożącą krew w żyłach została zaprzepaszczona. Film marny, miałki i bezsensowny. Horroru tu nie znajdziecie, ani thrillera. Gdyby dodać parę wesołych scen powstałaby dobra parodia tych gatunków. Moja ocena 1/10. Nie polecam, a wręcz odradzam.
PS.
Z recenzją napisaną przez pilatom-a zgadzam się w 100%.
Palindromy – Tematyka filmu nie jest lekka, a całość ubrana w obraz dość nie konwencjonalnie. Cały film podzielony na części, które przedstawiają kolejne obrazy z życia Avivy. Trudno jest sklasyfikować film lecz pod konwencją komedii mamy dramat. Moja ocena 7/10.
American – Po kolejnych odsłonach American Pie, i po perypetiach młodzieńca, który rozmawiał ze swoim przyrodzeniem (Mrówki w gaciach) chyba został wyczerpany temat wielkiego pociągu, choć przypuszczam, że jeszcze nie raz zobaczymy różnego tego typu filmy. Parę scen wywołujących uśmiech nie przekonały mnie do tego filmu. Moja ocena 4/10.
Nie mogę się z wami zgodzić, ale nie będę przekonywał do swoich racji, ponieważ każdy powinien mieć swoje zdanie. Ja osobiście bardzo ubawiłem się na Dogmie i chętnie wracam do filmu. Wszystkie gagi, dużo dialogów (jak w każdym filmie Smitha) jest tu właśnie atutem (podkreślam że dla mnie). Ktoś kto podchodzi do wiary bardzo poważnie nie będzie zachwycony poczuciem humoru twórców filmu. Jak dla mnie film 9/10.
La coca racha – Po obejrzeniu filmu w głowie zostaje tylko melodia la coca racha. Całość jest słaba i nie ciekawa. Moja ocena 4/10.
Proszę czekać…