Aktywność

Amerykanin nie bardzo.

Za bardzo wypreparowany komputerowo, ale poza tym przyzwoity.

Durna bajeczka dla inceli. Taraji Henson to jedyny plus filmu.

@Adrenochrom Nie ma czegoś takiego jak lewoskrętna witamina C.

Książkę lepiej przeczytać.

Nie lubię tłumu w sklepach i kolejek. Jak już muszę, wolę w spokoju coś kupić, albo przez internet.

Ok, przyjmuję, również przepraszam, może nie miał Pan złych intencji.

Zgadzam się tylko z jednym, bardzo smrodzące, w złym stanie samochody nie powinny być dopuszczane do ruchu. Natomiast argument, że byłoby wiadomo z kim ma się do czynienia, bo ma kasę i superbrykę, do mnie nie przemawia. Nie wartościuję ludzi na podstawie ilości posiadanych pieniędzy. Aczkolwiek jeśli ktoś jest przedsiębiorczy to mu się chwali.
Inne działania, które są wskazane, to moim zdaniem rozwijanie sieci transportu publicznego i dążenie do obniżania cen biletów, jednorazowych i okresowych. Za długie stanie przy włączonym silniku powinny być wysokie mandaty.
Za nietrafione, przesadzone uważam pomysły znacznego podwyższania opłat parkingowych w strefie śródmieścia. W Krakowie pojawiają się propozycje stawki do 10 zł/za godzinę.
Brakuje też parkingów, gdzie poza strefą można byłoby zostawić samochód i dojechać dalej tramwajem.
Do tego podstawowa rzecz ochrona przed zabudową korytarzy przewietrzania jest konieczna.
To co dobrze, że robią w Krakowie, to wymiana pieców i zakaz spalania śmieci i szczególnie szkodliwych paliw. Również sieć ścieżek rowerowych się rozrosła.
Stanowczo nie zgadzam się z Mikkem, że tramwaje należy wyprowadzić poza centrum miasta, a wpuścić tam bez ograniczeń samochody osobowe i busiki. Poza centrum może sobie jeździć kolej miejska, a tramwaj jako miejski środek transportu jest najwygodniejszy i najbardziej eko i w ogóle najlepszy dla osób z chorobą lokomocyjną i dla niepełnosprawnych – niskopodłogowce. Do tramwaju wprowadzisz swobodnie rower, do busika już nie.
W śródmieściu najważniejszy powinien być pieszy, a nie żadne samochody.

Też nie korzystam z blablacar i ze stopa. Musiałabym być w podbramkowej sytuacji. Wolę już wziąć taksówkę, ale nie jakiegoś samodzielnie działającego kierowcę, bo kiedyś się okazało, że taki gość miał chyba coś nie tak pod sufitem. Poprosiłyśmy go na postoju, żeby podjechał pod dom i 5 minut poczekał. Stanął pod domem, my poszłyśmy po walizki, wychodzimy, a gość spierdala. :p
Na dłuższe trasy jeżdżę autobusem albo pociągiem lub znajomy człowiek podwozi.

Skonsultowałam się z moją rodzicielką, która świetnie gotuje od wielu lat, w kwestii olejów do smażenia i nie tylko. Ona obecnie używa przeważnie oleju ryżowego albo rzepakowego do smażenia – na dobrze rozgrzanej patelni. Jednak smażenia w ogóle raczej nie poleca, lecz krótkie podsmażenie i następnie duszenie. Często też piecze. Oliwę z oliwek używa na surowo głównie do sałatek. Do ciasta na pizzę dodaje też oliwy.

Czytałam, że w krajach śródziemnomorskich, mieszkańców których najlepiej byłoby pytać o zastosowanie ich tradycyjnego produktu, używają oliwy z oliwek do wszystkiego. Przykładowo we Włoszech nasączają ciasto pizzy przed pieczeniem. Jednak jaki rodzaj oliwy do czego jest używany, nie wiem. Trzeba by zrobić głębszy research na temat tej kuchni, jednej z najzdrowszych i smacznych. Tradycyjną metodą produkcji oliwy z oliwek jest tłoczenie na zimno, a oliwa extra virgin jest najlepszej jakości. Czy rzeczywiście nie nadaje się ona do smażenia? W wielu źródłach spotkałam się z opinią, że to mit i zamierzam samodzielnie nadal testować jak jest rzeczywiście. I nikt mi nie wmówi, że nie warto! Zwłaszcza, że opinie w źródłach są podzielone i z przewagą za oliwą do smażenia. Jako osoba dorosła nie potrzebuję słuchać wywyższających się, samozwańczych ekspertów od wszystkiego w kwestii co można, a czego nie można, zresztą w ogóle w żadnej kwestii.

Tu kolejne źródło:
https://www.chilliczosnekioliwa.pl/2014/09/toskania-z-wizyta-u-producenta-oliwy.html

Sama smażę na małej ilości tłuszczu i niedługo, tylko na tyle krótko ile wymaga np. zrobienie jajecznicy, tj. kilka minut. Jak coś wymaga dłuższej obróbki cieplnej to, tak jak mówiła moja mama, krótko podsmażam i potem duszę. Mama przyznała, że do duszenia oliwa może być.
Dlaczego w ogóle przerzuciłam się z oleju rzepakowego na oliwę z oliwek? Chciałam odmiany. Oliwa nie do wszystkiego pasuje z powodu gorzkawego smaku, ale z wieloma potrawami komponuje się bardzo dobrze. Jeśli uznam, że jednak ten tłuszcz mi nie pasuje i może lepiej inny, to będzie inny.

Spytam kiedyś przy okazji znajomego Włocha, mieszkającego w Polsce, o to jak oni we Włoszech traktują temat.