Aktywność

El peluquero romántico (2016)

Niezła, choć trochę dziwna, obyczajówka [6/10] |||

Sympatyczny film obyczajowy, który na ostatnie pół godziny zamienia się w dziwną fantazję rodem niemalże z bajek Disneya. Hmmmm…

Kwarantanna (2008)

Jedynka w imię zasad [1/10] |||

Żałosna hamerykańska podróba genialnego hiszpańskiego horroru "[Rec]" – nie reinterpretacja, tylko kopia niemalże ujęcie w ujęcie, tyle że po angielsku. Żenada zasługująca na bojkot w imię zasad. Dodatkowo skaszaniona, o czym można przeczytać chociażby w recenzji powyżej, autorstwa Vermina, który poświęcił się i to gówno obejrzał.

[Rec] (2007)

Arcydzieło gatunku [10/10] |||

Jeden z najwspanialszych i najstraszniejszych horrorów jakie kiedykolwiek nakręcono. Kolejno uśmiercani bohaterowie giną nie dlatego, że są debilami, tylko dlatego, że scenarzysta jest inteligentny i potrafił wymyślić a reżyser potrafił pokazać, dlaczego muszą zginąć.

Aha, i odradzam oglądanie filmu "Quarantine", bo to żałosna amerykańska podróba – nie reinterpretacja, tylko kopia niemalże ujęcie w ujęcie, tyle że po angielsku. Żenada zasługująca na bojkot w imię zasad.

Dodawanie - problemy i informacje / brak/ nie działa/ inne kłopoty FDB.PL

Potwierdzam, próba wejścia w Twoją notkę na blogasku prowadzi do 404.

Dodawanie - problemy i informacje / brak/ nie działa/ inne kłopoty FDB.PL

> Khaosth o 2018-06-06 23:55 napisał:
> Sam startując ze swoją notatką miałem problem by znaleźć kogokolwiek z choćby
> jedną widoczną notatką. Tym bardziej że textile nie wydaje się tak intuicyjny
> jak edytor sami-wiecie-gdzie (chyba z HTMLa korzystają?), a i fakt że cały czas
> tworzymy w konspekcie i nie można przełączyć na podgląd też nie ułatwia edycji
> (wciąż nie mam pojęcia dlaczego nie mogę podlinkować "Black & Silver").

Przede wszystkim to tutejsza implementacja Textile’a jest niestety nie do końca zgodna ze specyfikacją:
https://forum.fdb.pl/temat/40992-textile-na-blogasku
co powoduje, że próby jakiegokolwiek bardziej zaawansowanego formatowania nie mają niestety sensu. :-(

Poniedziałek z soundtrackiem FILMY

> ZSGifMan o 2018-06-09 00:43 napisał:
> Jeszcze – słowo klucz ;)
> Ale też na dzień dzisiejszy nie do końca tak, bo ponad pół roku temu było
> głośno, że gugiel skanował ludziom zawartość dysków i zasobów oznaczonych jako
> prywatne, bo… w ten sposób małe wytwórnie dystrybuowały swoje porno,
> a guglowi się to nie spodobało, więc nie wiem jakim cudem i jakim prawem, ale…
> ⚠ iskali ludziom "prywatne" dyski w chmurze, tzn. u siebie, swoje :[

O, ciekawe, nie wiedziałem. Ale mimo wszystko co innego dysk chmurowy, a co innego usługa streamingowa, gdzie w ogóle nie ma możliwości udostępniania nikomu tego, co się tam dograło. Ale tak czy siak – jak już pisałem, jeszcze na łeb nie upadłem i oczywiście, że zachowuję sobie kopię w empeczy na dysku.

> Ja też stary pirat, ale nawyki zostały i nie da się ich już chyba zwalczyć,
> zresztą po co i brak chęci też ;p
> Ja jestem od 3-4 lat na etapie radio sieciowego, […]
> Taki leniwy się zrobiłem, że nawet z YT mi się nie chce nuty zapuszczać, bo tam
> się wolniej ładuje i trzeba coś wpisać, a najgorsze wymyślić co danego dnia chce
> się słuchać, a listę chyba 300 stacji mam wklejoną do WinAMPa i dwa kliknięcia:
> "play" i "minimize" – i muza leci ;D

Ano widzisz, no to ja właśnie z powodu oszczędności czasu przerzuciłem się na GPM, więc nie wiem, czemu się dziwisz. :) Radio dla mnie odpada, bo ja już jestem taki dziwny, że lubię decydować, czego będę słuchał. Więc radio z definicji odpada.

> Chyba się nie zapoznałeś z czymś takim jak YouTube Minimizer – genialne, choć

Rzeczywiście nie znałem. Dzięki za cynk.

> się czasem przycina. Ja jednak wolę składankę, album, czy kompilację ściągnąć z
> tuby na komp, odpowiednio obrobić, wydobyć mp3

Też tak wolę, ale – czas. "Ośmiornicy" zacząłem słuchać po minucie od zorientowania się, do czego linkujesz. Teraz jest już dodana do biblioteki, a ja słucham ostatniej płyty Afghan Whigs. Żegnajcie kochane empecze.

> i wgrać sobie tam skąd zamierzam słuchać.

No to dokładnie tak jak ja. :)

> Czyli wgrywasz mp3, żeby ściągać zakodowane do puszczania w jakimś magicznym
> plajerze?
> Wiem, wiem, to nie tak, ale nie mogłem się powstrzymać ;p

Zgadza się – brzmi na pozór totalnie absurdalnie. :) Ja sprzed pięciu lat bym kompletnie wyśmiał obecnego siebie.

Poniedziałek z soundtrackiem FILMY

> ZSGifMan o 2018-06-06 01:52 napisał:
> #
> Hehe… Podpisuję się pod tym rękami i nogami! Piosenka mojego dzieciństwa, na
> "The Neverending Story" byłem w kinie z 9 czy 10 razy w ciągu pierwszych 2-3
> miesięcy wyświetlania w Polsce… Ale to był czad i jaki szał wtedy! Takie
> wspomnienia na całe życie zostają, a jak się polowało w tv żeby utrafić jak
> puszczali – bezcenne! Dzisiaj gimby tego nie znajo ;)
> Przedruki z Bravo w Dzienniku Ludowym, to samo w Świecie Młodych… Ach…
> rozmarzyłem się :)
> Pamięta ktoś?
> Straszny Wujek "M" to bankowo, pewnie ;p

No ba… Pewnie, że pamiętam! Podpisuję się pod wszystkim oprócz 9 seansów (bo niestety byłem tylko raz) i "Dziennika Ludowego". Najlepszy film dla dzieci ever!

> Dobra: zapodaję na środę z soundtrackiem ;p
> – najlepsza muzyka z kina/telewizji o tematyce mafijnej, zaraz po "The
> Godfather" oczywiście, to…

[soundtrack z "Ośmiornicy"]

> :)
> Kto pamięta z telewizji? I nie mam na myśli n-tych powtórek, tylko polską
> premierę!

Ja pamiętam, ale niestety tylko to, że rodzice nie pozwalali mi oglądać. :-/

> Ani Ennio, ani Vangelis nie popełnili nigdy niczego, ani jednego utworu, który
> by mi się nie podobał, czy bym nie lubił!
> Ale to temat chyba na czwartek ;)

Mnie nie wszystko Morricone się podoba, choć ma rzeczy absolutnie genialne i na liście moich "best of". Ta "Ośmiornica" jest niezła – dla mnie taka czwóreczka w skali szkolnej.

> Soundtrack z Matrixa faktycznie perełka i robi wrażenie, mam gdzieś komplet
> trzech OST chyba we flacach… Ech, kiedyś się tego tygodniami słuchało :)

A to muszę się przyznać, że soundtracków z pozostałych dwóch części nigdy nie słuchałem. Katowałem do wyrzygu tylko tę genialną komplilację z jedynki. Ale widzę, że muszę koniecznie nadrobić.

Hugo Weaving

Mr. Anderson…

Casum (2011)

Trudne sprawy po ormiańsku [1/10] |||

Znalazłem przypadkowo na Jutubie. Próbowałem obejrzeć z ciekawości. Nie da się. Poziom paradokumentów z Polshitu. Aha, jest tylko po ormiańsku. Nie, nie znam ormiańskiego, ale poziom tej produkcji da się ocenić i bez tego.

https://www.youtube.com/watch?v=xMv95kkVUaQ

Proszę czekać…