Inkluzywność znów ich zalatwiła. Zresztą średnie książki, przeciągnięty cykl to i słaby serial wyszedł.
Początek zapowiadał się obiecująco, ale druga połowa to ostry zjazd w dół. Zrobiło się bardziej komediowo niż horrorowo,czyli gumowato, kiczowato. A końcówka uśmiałem się bo jakbym Martwicę mózgu oglądał.
Koreańskie kino nie zawodzi, dobrze zrealizowane i zagrane, nudy nie ma każdy odcinek trzyma poziom.
Proszę czekać…