Aktywność

Szał (1972)

Przeciętny. Dobry reżyser i naiwny, dziurawy scenariusz. Scotland Yard był zawsze wylęgarnią kinowych "genialnych" przygłupów. Fajna obsada.

Neon Demon (2016)

Perwersje, nekrofilia, wyzysk w pracy, zdecydowanie za długie ujęcia, ładny kolorystycznie. Dramatyczna końcówka z wściekłą lesbijką, kumpelami i "komentarzem"

Dzień Szakala (1973)

Świetny aktorsko, długi, może nawet zbyt długi. No nie ma się do czego przyczepić choć brakuje lepszych zdjęć. Przypomina w logice Niebo i Piekło od Kurosawy.

Photon (2017)

Chyra daje radę. Końcówka jest tak abstrakcyjnie genialnym wywodem że brak słów, Lem byłby pod wrażeniem. Norman Leto to jakiś mistrz znikąd.

Pociąg (1959)

Fajna końcówka, świetny przykład walnięto-niezdecydowanej kobiety. Dobre kino. Taka mnogość uczuć w jednym wagonie. Bezcenne sceny para na końcu i pielgrzymka.

Ocean ognia (2018)

Dobra obsada, takie kino dla małych chłopców z dużymi zabawkami sterowanymi przez fanatyków. Okropna pompatyczna muzyka nie schodząca z tła. Niewiarygodny

The Ridiculous 6 (2015)

Akcja z szubienicą to jest majstersztyk. Niektóre żarty, szczególnie z osłem to za wysoka półka jak dla mnie, żenada welcome. Dobry, przerysowany do granic.

Dom, który zbudował Jack (2018)

Kopie po jajach. Mnóstwo odniesień i alegorii do sztuki etc. ale czy jest w tym głębia? Na pewno świetnie ukazał naszą hipokryzję oraz swoją gigantyczną Pychę.

Człowiek z blizną (1932)

Dam plusa za rykoszet i stary klimat. Nie mogę się przekonać do tej postaci, zawsze wydawała mi się prymitywna w złym znaczeniu tego słowa. To nie jest NOIR.

Thelma (2017)

Taka tam nowa ewangelia według lesbijek. Plus za "młodziutkie" dziewczyny liżące się na ekranie. Tytuł? Thelma ze stygmatem: kobiety które nienawidzą mężczyzn.

Proszę czekać…