Plus za James’a Brown’a na początku, funk yeah. Motywacje matki i brak logicznego wyjaśnienia, gruby gej pojawią się znikąd. Elementy kom. ok i głupi okropnie
Gdyby było kilka zakończeń i na dodatek bardziej racjonalne wybory choć tłumaczy to pierwowzór, sprytne umycie rączek i plus za lenia. Ciekawy stary-nowy pomysł
Smerfetka i jej więzi rodzinne są świetnie ukazane. Czuć tą "rodzinną" atmosferę. Reszta okropna momentami. Świetne zakończenie. Obraz policji to jakiś żart.
Takie tam, to jeden z tych filmów w którym nie obchodzi nas los bohaterów. Zobaczyć, przyswoić intrygę i tyle. Nie wyróżnia się niczym.
Karoń poleca – trudno nie obejrzeć. Konkretnie na temat. Ale nas Azjatyckie tygrysy rozszarpią. W Focusie był dobry artykuł z naciskiem na cały region na pd.
Ale idiotka.Rozumiem obronę w afekcie ale akcja z ostatnim składem pociągu, ślepotą na brak pasażerów, ucieczką. Niedowartościowana cipa, fajny śledczy, głupoty
Tytuł ma sugerować jedyną prawdziwą wersję historii, ukrywaną przed narodem? Jak można ukazać walczących tam żołnierzy przez pryzmat szklanki. Okropne dialogi.
Mocna scena z piłą łańcuchową, Jennifer przyaktorzyła momentami. Odrealniony. Plemienni amerykanie (nie mam na myśli Indian) atakują Walmarty i ludzi jak RobinH
Jaki kraj takie 8 i 1/2 Fellini’ego. Ktoś kto mam na imię Gerwazy nie może być dobrym reżyserem, a tak na serio.Trochę cycków, nieudolny artysta i jest historia
Film jest dziwny. Jańcio to takie połączenie Dynamo z Banderas’em. Ma branie i atencję chłopina. Zawsze wykorzystamy pozycję dla poprawy własnego JA.
Proszę czekać…