Aktywność

Noc na Ziemi (1991)

Świetne historie osadzone w pozornie nudnym pomyśle. Utrzymany w zabawnym tonie a na dodatek bawi i uczy. Jedyny zjadliwy film Jim’a J. do wielokrotnego seansu.

Lolita (1997)

Jak dla mnie lepsza wersja od tej z '62, ale to zapewne przez brak znajomości Nabokowa. Można liczyć na Jeremy'ego. Zweryfikuję ocenę po przeczytaniu .

Wieczór panieński (2012)

Ani zły ani dobry. Poprostu mega słaby. Scenariusz i dialogi nijakie. Są małe smaczki ale to za mało. Fajnie, że więcej dramatu niż komedii. Głupawy.

Oficer i dżentelmen (1982)

No nie mógł być bardziej przewidywalny. Chłoptaś z marynarki, dziewczyna z baru dla Navy, słaba kobieta, przypadkowe dzieci.Na plus realistyczne etapy szkolenia

Pianistka (2001)

Mówi się bądź jak woda albo bambus lecz Erika jest gdzieś daleko za linią normalnej zdrowej psyche. Tyle skrzywień i dramatu jednostki. Ciekawa propozycja.

Pętla (1957)

Krystyna to dobra, wspaniała i głupia kobieta. Znam to z autopsji. Tak jak mówił Kuba "To nic nie pomorze". Dobrze nakreślony typowy pijak i jego otoczenie.

Co kryje prawda (2000)

Stare śródtygodniowe kino z dreszczykiem. Operator do spółki z montarzystą powinien dostać piwo, pizzę i oscara.

Kobieta w oknie (1944)

Zdecydowanie przeceniony ale historia się fajnie rozbudowuje. Zakończenie jest tak niemożliwe, że zakrawa na fantastykę i nie chodzi tu o sen.

Adela jeszcze nie jadła kolacji (1977)

Młody Poirot w stylu Chaplina szuka krwiożerczego chwasta który wpada w tryb Berserk przy muzyce Mozarta. Takie rzeczy tyko w czeskim kinie.

Wrony (1994)

Jaki kraj taki "Florida Project" . Niezwykle prosta historia okrojona ze wszystkiego. Daję (+1) za dziewczyny i iskiereczkę. Morze jak w 400 batach XD.

Proszę czekać…