Kurde zakładając, że czas w filmie odpowiada "rzeczywistości". Jak wytrzymał tak długo po postrzale. Dobry moralizator do niedzielnego rosołu. Nietypowy Noir
Za mało miejsca do interpretacji, fajne zdjęcia, niezbyt zabawny, dobra niezobowiązująca rozrywka. Kolejne sceny nie tworzą całości.
Obejrzałem go tylko dla Julii w bieliźnie…i wiecie co? Było warto :) Taksiarz który jeździ jak łajza…oczywiście, Adamczyk lovelas…oczywiście, etc.
Niedoceniony, film w warstwie wizualnej i scenariusza etc. wygląda jakby wyszedł z pod ręki zdolnego ucznia filmówki który miał same piątki. Czegoś mu brakuje??
Stosunek Romans a Dramat to jak 4:1, nie do przyjęcia. I te smętne skrzypce w tle. Takich filmów są tysiące z tamtych czasów
Psychodela w najlepszym wydaniu. To jakby studio Ghibli nie miało kasy na animację a sam Miyazaki był na twardych prochach.
Świetny pomysł, sceneria, poczucie strachu, nieźle zagrany i pełen niedorzecznych rozwiązań w scenariuszu zaraz obok genialnych. Nie mógł wstrzymać wacka..debil
Puszczalska żona i wkurwiony mąż. Wszystkie inne dowody nie są istotne jeśli chodzi o taki charakter, ponadto można je dwojako zrozumieć. Fajne sceny w sądzie.
Lekko zwiewnie podany, dobra gra, spójny, sensowny. Typowe dla sądowych prawników szpile i dziecko które nas obchodzi. Za dużo tych Oscarów jak na mój gust.
Myślę, że Rosyjski wywiad nie jest taki wyrozumiały, trudno uwierzyć w ten ciągły crossover. Pod koniec podwójna, potrójna, poczwórna agentka…no nie wiem.
Proszę czekać…