Aktywność

Wybuchowy wywiad Stallone'a

Z niepójścia do kina na ten film, ludzie którzy będą mieli taką możliwość, powinni się spowiadać :)

Ed O'Neill (I)

Kto zdobył cztery przyłożenia w jednym meczu dla Polk High?

:-)))))

Postać Ala Bundy’ego to w pewnym sensie dla mnie idol i duża zasługa w tym samego Eda. On będzie do końca życia Alem, nie z samego powodu, że grał go, ale też dlatego, że właściwie Ed jakoś specjalnie dużej liczby ról nie zaliczył, w filmie chyba nigdy nie grał pierwszoplanowej, a dopiero ostatnio załapał jakąś rolę serialową na dłużej w "Modern Family", które chce zacząć oglądać tylko ze względu na niego.

Skandal HYDE PARK

Beznickowy, a nie myślałeś kiedyś może, aby zagłosować antyPO? Bo według mnie ci co głosowali za Komorowskim dali przyzwolenie albo inaczej wyrazili pozytywną ocenę dla rządów PO (chyba najbardziej nieudolnych po 89’ ?)za ostatnie trzy lata. Bo zobacz jakby np zwyciężył Kaczyński, to rząd nie mógłby nawet myśleć o podwyżce podatków, bo byłoby pewne, że zawetuje wszelkie próby (to samo mówił Komorowski w debacie, ale wiadomo, że podpisze) i wtedy rząd od razu musiałby brać się za cięcia w budżecie, bo o dziwo klub Lewicy też jest przeciw podwyżce VATu (czerwoni powinni być za, a jak głosi maksyma Karola Marksa "Jak zabić kapitalizm? Podatki, podatki, podatki…"), choć nie wiem jakby zachowali się w przypadku próby podniesienia składki zdrowotnej i PITu, a krytykowali to w 2007 roku i nawoływali do powrotu do stawek z przed 2007 roku w roku 2009. Do tego też np nie weszłaby w życie stalinowska ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz np nie wprowadzono by parytetów na listach wyborczych (choć tutaj mam nadzieję, że Komorowski nie spełni tej debilnej obietnicy wyborczej). Przez 3 lata poparcie wyborcze dla PO nie spadło głównie dlatego, że nic nie robili i nie realizowali swojego programu wyborczego i statutowego partii, jednakże jest pewien czynnik, którego potencjalny wyborca nie odczuwa do momentu załamania (Argentyna, Grecja…), jest nim deficyt budżetowy i dług publiczny (czego swoją drogą prezydent-elekt nie rozróżnia):

A i tak jeszcze przypomnę jedną z największych propagand rządowych z zeszłego roku, czyli Polska "zieloną wyspą", u nas jest dobrze i nic nam nie grozi:

Zobaczcie na obrazku wyżej, kto jeszcze jest "zieloną wyspą".

> Beznickowy o 2010-08-03 20:49 napisał:
> Tuska uważam za inteligentnego faceta.

Jest albo inteligentnym kłamcą albo naprawdę już straciłem wiarę, że jakiś tam liberalizm gospodarczy (Korwin-Mikke twierdzi, że nie zapomniał Tusk o liberalźmie, tylko mu się on po prostu nie opłaca) u niego został, bo dzisiaj na konferencji prasowej odnośnie VATu powiedział, że VAT na żywność przetworzoną nie wzrośnie i dzięki temu żywność nie zdrożeje.

Skandal HYDE PARK

Chcieli zabrać krzyż, to został "stary", a dostawiono jeszcze drugi. Mi krzyż nie przeszkadza przed Pałacem, nawet dobrze wygląda, ale skoro zgodzono się na odstąpienie od warty przy krzyżu w zamian za jakiś pomnik (np płyta wkomponowana w chodnik) to niech to jak najszybciej zrobią i po problemie. Bo jest niemal pewne, że jakby dzisiaj krzyż zabrano, to pomnik (lub tablica) albo by nie powstał albo by odkładano to w nieskończoność np wykręcając się opieszałością urzędników odpowiedzialnych za zgodę na pomnik. Teraz dym będzie jeszcze większy, przez jakiś tydzień media mają zapewniony temat numer jeden.

> Beznickowy o 2010-08-03 16:31 napisał:
> A odnośnie tych niespełnionych reform też
> się ostatnimi czasy dużo mówi, w końcu bezsensownie podnoszone podatki każdego
> się tyczą.

Tu już mamy nie tylko niespełnianie zapowiadanych reform, ale i zaprzeczenia oficjalnej ideologii partyjnej (nieoficjalnie to socjalizm). Bodajże w 2007 roku Donald Tusk zaraz po wygraniu wyborów powiedział, że OK, teraz się nie uda wprowadzić reform, to poczeka się do wyborów prezydenckich i wdroży się na raz cały pakiet gotowych ustaw, które miały być gotowe już w 2007 roku przed wyborami, teraz się okazuje, że ich nigdy nie było i prawdopodobnie nie będzie, bo partia znowu zmieni nazwę (pamiętajcie, że wcześniej Platforma nazywa się KLD, a później UW).

Niedawno jeszcze myślałem (przed decyzją o VAT), że bardziej się już rząd swoją długoterminową nieudolnością nie może popisać. Ostatnio tak to skomentowałem na Facebooku: "Oczywiście nie tniemy ogromnych wydatków, bo stracimy poparcie, w końcu armia urzędników to 800 tys. podobno, a wliczając w to rodziny może się ta liczba skończyć na kilku milionach. Jakoś w UK po dojściu konserwatystów do władzy, David Cameron ogłosił redukcję wydatków w większości resortów o 25-40%, parafrazując Donalda Tuska ze spotu wyborczego z 2007 roku – skoro udało się w Wielkiej Brytanii, dlaczego ma nie udać się w Polsce? Fakt, będą mieli w UK wyższy VAT, bo mają dług publiczny koło 900 mld zł (swoją drogą, to przecież Polska ma już prawie taki sam, a różnica w PKB to pewnie 4:1), ale po podwyżce wyniesie on 20%. w 1991 roku Janusz Korwin-Mikke zgłosił projekt ustawy zakazującej uchwalania budżetu z deficytem (co jest logiczne, bo wydatki planujemy według potrzeb, ale zwracając mocno uwagę na to jaki jest nasz budżet, jeśli go przekraczają, coś ograniczamy) i bodajże przepadł on w pierwszym czytaniu."

Do tego, co pewnie okaże się prawdą, Korwin-Mikke powiedział ostatnio, że "Polacy kochają Platformę Obywatelską i jeśli się im wytłumaczy, że dzięki temu będzie lepiej, powstanie dzięki temu więcej dróg czy rzuci innym populistycznym hasłem, to wyborcy to wybaczą." (cytat niedokładny, mniej więcej cytuje, to co w radiu Trójce usłyszałem)

Reżyser Losta o Jacku Ryanie?

Fajnie, choć liczyłem, że Jack Bender będzie zasugerowany do MI:4.

Świetny wynik Incepcji w Polsce

U mnie w kinie były nawet dwie kopie Incepcji i na wieczornym seansie około 3/4 sali zapełnione.

Incepcja nie zwalnia tempa

Avatar :-)

Życzę Incepcji jak najlepiej tak, żeby chociaż z USA wpływy pokryły koszty produkcji, żeby film Chrisa Nolana zaobił dużo i jak będzie miał kolejny tak świetny scenariusz to, żeby Warner się nie zastanawiał czy wyprodukować tylko czy np dać 140 czy 180 mln :) Choć wydaje mi się, że Batmanach, Prestiżu i teraz Incepcji Nolan ma niesamowicie ugruntowaną pozycję. Tak się zastanawiam, bo w sumie Incepcja może się okazać jednym z najlepiej zarabiających filmów ostatnich lat, z których to scenariusz jest oryginalny (co prawda podparty Matrixem i Dark City), ale nie ma bazy w postaci poprzedniej części, komiksu, gry czy książki…

The Expendbles ma od dłuższego niezłą kampanię reklamową, no i Arni, świetne zwiastuny, choć problemem może być kategoria R (Rocky miał PG). Ja bym liczył na jakieś 100 mln i +/- 20 mln w zależności od recenzji.

Incepcja (2010)

Po seansie powiedziałem "załóżmy, że się przewrócił", ale w gruncie rzeczy podejrzewam, że można znaleźć mnóstwo argumentów ZA w obydwu teroriach i zapewne nic nie przesądzi o tym, która teoria jest prawidłowa, coś jak walizka w Pulp Fiction :)

Drugi raz do kina idę w tym tygodniu, za dobry film i zbyt wizualnie oszołamiający, aby tylko na raz sobie pozwolić. Według mnie Incepcja to najlepszy film roku, konkurencja jest jedynie w postaci "TRON: Legacy", ale jakby to pięknie nie wyglądało, to zapewne tak jak rok temu uznam film "bardziej zwyczajny" (Tron ma 3D i w ciul niesamowitego CGI) za najlepszy – dla mnie "Inglourious Basterds" wygrało z "Avatarem" o miano najlepszego filmu 2009 roku.

Incepcja (2010)

Według mnie na 80% przewraca się, tzn. kończy się kręcić. Poza tym wreszcie Cobb widzi twarze swoich dzieci, choć co nadaje nutkę niepewności dzieci odwracają głowy z pozycji identycznych jak w poprzednich snach, co sugerowałoby, że to znowu sen. Po prostu zakończenie raczej otwarte na własną interpretację.

Del Toro reżyserem Mountains of Madness

Brzmi mega ciekawie, będę się bliżej przyglądał postępom produkcji.

Proszę czekać…