Aktywność

Hehe, ale w sumie jak na Asylum to nawet nieźle wygląda.

O fuck, jakby to była prawda byłaby to jedna z najlepszych wiadomości wokół tego filmu. O scenariusz byłbym już spokojny, reżyser OK, jeśli nie zapomniał jak się robi sci-fi, ale raczej nie, pozostaje już w sumie kwestia CGI – jak najmniej lub wykorzystywane tylko w sytuacjach musowych i wtedy z wykonalnością 100%.

Extra! Kolejny sukces Muzeum Powstania Warszawskiego. Marzy mi się, aby wykorzystali cyfrowy model miasta i zrobili na tej podstawie grę komputerową, najlepiej z wirtualną rzeczywistością, żeby po takim mieście można było chodzić – to by było coś! Polecam obejrzeć film "Warszawa – miasto, które przeżyło własną śmierć" z kronik Propagandy PRL-u, Warszawa po wojnie to była dosłownie jedna wielka sterta gruzu.
Swoją drogą to wciąż czekamy i się coś doczekać nie możemy filmu o Powstaniu Warszawskim, słyszałem o ambitnych planach Pasikowskiego i Juliusza Machulskiego, ten wyliczył, że potrzeba prawie 100 mln zł na ten film. Podobno jest gotowy scenariusz, już od jakiegoś czasu. Brak tylko pieniędzy. Dotychczas, a już w teorii 21 lat jesteśmy krajem niepodległym, nie nakręciliśmy żadnego filmu, w którym byłyby jakiekolwiek sceny batalistyczne z okresu II Wojny Światowej, no może poza "Generałem Nilem" i akcji z początku filmu. Na co czekamy? Aż ostatni naoczni świadkowie tamtych wydarzeń zejdą z tego świata?

Żeby piąty Die Hard był w pełni spełnionym filmem, potrzebne są trzy warunki:
a) Bruce Willis
b) John McTiernan
c) Rated R
Pozostało spełnić pozostałe dwa warunki :)

I już w sumie mniej mi w tym przypadku chodzi o to, że premiera nie jest równo ze światową, ale o datę premiery – 31 grudnia to Sylwester przecież, kto ci wtedy do kina pójdzie, no może do godzin popołudniowych tak, ale tak jak chciałem na premierę do IMAX-a do Wawy pojechać tak jak to zrobiłem 25 grudnia na Avatara, tak tutaj już raczej to odpada bo do mojego miasta wróciłbym bardzo późno, no chyba, że Sylwester w Wawie spędzę :) Do tego pierwszy dzień po premierze – 1 stycznia też nie jest jakimś super dniem na dobry wynik kasowy. Dlatego byłoby najlepiej 17 grudnia.
Przywykliśmy, ale i tak ten kraj mi się na tyle podoba, a do tego mam silne więzi patriotyczne, że nie mam za bardzo chęci emigrować gdzie indziej, więc chciałbym, aby jeśli jest taka możliwość, zasada normalności działała.

Wszystko fajnie tylko tak jak w przypadku Avatara (najdroższa produkcja roku, full 3D…) data premiery chyba się komuś pomyliła, jak można 31 grudnia dać premierę takiemu hitowi, nie można dwa tygodnie wcześniej równo ze światową? Tak jak Niemcy, Szwecja, Norwegia… i pewnie jeszcze z pół świata. Z początku myślałem, że za taką datą bankowo stoi Imperial, a jednak nie, widać debilizm dystrybutorski jest na naszym rynku bardzo zaraźliwy.

Tak.

Trafił się :)

Wheels On Meals :)

Zagadka ode mnie:

The Taking of Pelham One Two Three (1974) ?

Dobry sezon się zapowiada, sneak peak może być, wróci mój ulubiony element – Quinn śledzący Dextera.