@Santanico
Dobry – Film całkiem przyzwoity.Nie wnosi niczego nowego i nie zaskakuje,ale dobrze sie ogląda i co najważniejsze nie nudzi.Widać,że twórcy chcieli zrobić z filmu mieszanke "Prawa Bronxu" i "Chłopców z Ferajny".W pewnym sensie troche im wyszło,ale do wcześniej wymienionych tytułów duuuuużo im brakuje.Na dodatek całkiem fajny soundtrack.Ogólnie 5/10
ale akurat "Chłopców z Ferajny" czy "Egzorcystę" powinno się zobaczyć
zdecydowanie podobny…chyba aż za bardzo :-/
ODRADZAM Z CAŁEGO SERCA! – Kiedy uslyszalem,ze Uwe Boll kreci film który nie jest adaptacją gry,w którym nie bedzie pościgów,wybuchów,strzelania ani zombie czy wampirów a w dodatku film ma dotyczyc dosyc poważnego tematu pomyślałem sobie – może coś z tego będzie.Kameralny film gdzie cała akcja toczy się w jednym pomieszczeniu (wiezienna cela), historia oparta na faktach.Trailer tez nie wróżył tragedii wiec stwierdzilem,ze jesli bede miał okazje to obejrze ten film…No i skończylem go oglądać jakąś godzine temu.Zjadłem obiad,zrobiłem sobie kawę i stwierdziłem,że podziele sie z ludzmi opinią na temat tego obrazu.Po pierwsze film trwa prawie 1,5 godz. a spokojnie można go obejrzeć przewijając w 15 min. i niczego przy tym nie tracąc.Po drugie obraz stwarza wrażenie robionego na siłe, zwlaszcza ze starano mu sie nadac bardziej dokumentalny charakter.Tak wiec kamerzysta chodzi po celi za więźniami i co chwile akcja jest przerywana i mozemy posłuchac jak calą sytuacje opisują oprawcy i jak sie starają tlumaczyc. Jak dla mnie te zwierzenia były bardziej żenujące niż poruszające. Aktorzy też sie nie popisali.Poza Edwardem Furlongiem nie gra nikt bardziej znany.Chociaż Furlong po T2 i American History X zaczął sie coraz bardziej staczać wiec podawanie jego nazwiska to żaden plus na korzyść filmu.Aktorzy sprawiają wrażenie jakby Boll dał im wolną ręke i większość scen byla totalna improwizacją (zwłaszcza dialogi)…Ech…Myslę czy jest w tym filmie coś pozytywnego…Chyba jednak nie.Myślałem,ze Uwe zrobi wreszczcie może nie dobry film,ale lepszy niż jego wcześniejszcze dzieła.Niestety nie udało mui się.O tym filmie było głośno ponieważ Boll zapewniał,ze bedzie bardzo okrutny i że będzie brutalna scena gwałtu.Hmmm…film jest bardziej niesmaczny niż okrutny.Trzeba przyznać,że scenu znęcania się są nakręcone dobrze,ale czy w dramacie (bo to podobno film takiego gatunku) jest to potrzebne?Nie trzeba było wprost pokazywać jak facet je swoje wymiociny…jesli ktos lubi takie rzeczy albo gwałty kijem od szczotki to film polecam.Wszystkim innym odradzam z całego serca
opowiadanie Kinga bylo swietne.oby nie spieprzyli tego
heh,ciekawe…zwlaszcze,ze Bruce ma reklamowac wódke sobieski:-)
Proszę czekać…