Ja jestem zażenowana… :-)
Powrót króla mi się zbytnio nie podobał. Najlepsza była pierwsza część. :-)
> srebrny o 2006-11-29 20:13:11 napisał:
>
> Wesług mnie niezły film mozna sie posmiac mnie rozwaliła akcja gdy głowny
> bohater prubuje sobie podnieść poziom adrenaliny i zabawia sie z laska na
> oczach japońskich turystów
Ty srebrny kochasz takie momenty :P
Dobre jest jeszcze "Kasyno" i "Chłopcy z ferajny". ;)
Mi się wcale nie podobał, dziwny jakiś…
Jak na razie to najlepszym filmem z jego udziałem jest bez wątpienia "Taksówkarz". ;-)
Ja też nie lubie, chociaż najfajniejszy jaki do tej pory widziałam to "In Hell"… reszta niech się chowa. :-0
Proszę czekać…