Aktywność

Katedra (2002)

Bagiński – jedyny człowiek w Polsce tworzący animacje na których seans nie trzeba zachęcać. Gratki, proszę pana.

Na imię mi Earl (2005 - 2009)

Uwielbiam ten absurdalny, kreskówkowy humor. Inteligentny sitcom, poprawia humor swoją pomysłowością, postaciami i ciepłem płynącym z historii.

Zły Mikołaj (2003)

Piękna, dojrzała i lekko wulgarna opowieść wigilijna. To jest to co każdy powinien obejrzeć przynajmniej raz w życiu w święta zamiast Kevina.

Dla ciebie wszystko (1997)

Fajne postacie, niektóre momenty jajcarskie i dość odważne. Miło że na końcu każdy dostał tego czego chciał + zaskakujące stwierdzenia pada jako ostatnie.

Poznaj moich Spartan (2008)

Fullrandomowy miszmasz w czasach starożytnej Grecji. Bez ambicji, bez fabuły, ale z odpowiednim pierdolnięciem. Tąpnęło mnie.

Mrówki w gaciach (2000)

Chyba moja pierwsza niemiecka komedia. Dosyć prymitywny humor ale pomysł fajny, co bardzo sobie cenię.

Alfabet śmierci (2012)

Bardzo fajny eksperyment. Było nierówno, więc nie mogę dać więcej ale zamysł super. Budzi ciekawość.

Śmierć na 1000 sposobów (2008 - 2012)

Trochę podkoloryzowany, ale co tam. Genialny pomysł, zaskakujący i makabryczny, przednia i brutalna rozrywka, choć komentatorskie suchary mogli sobie darować.

Donner Pass (2012)

Przecież na pierwszy rzut oka widać jakie to jest niskobudżetowe…na porządną fabułę też nie było ich stać. 4-

Mój tydzień z Marilyn (2011)

Interesująca historia, ale Marylin nie wyglądała jak Marylin, wadziło to przez dłuższy czas. Brakuje też magicznego klimatu, film-niedopasowanie.

Proszę czekać…