Aktywność

Komasa się nie obcyndala. Tutaj jest pokazane prawdziwe piekło wojny i ówczesne uczucia ludzi. Szacunek.

Jestem bardzo ciekaw jak by się fabuła filmu dalej potoczyła, szkoda że w tym przypadku to nie fabuła filmu jest nam dalej znana…

Film który co pół godziny staje się ciekawszy. Rzadko spotykane, zwłaszcza że legendy są tu po raz ostatni.

Jak zwykle powód wytrwania do końca jest prosty: MM, klimat, ogólnie czas. Szkoda że było tu też trochę irytująco.

Takie knucie, z jednej strony nudnawe, z drugiej ciekawe. To noir i tylko noir, a MM uciekła równie szybko co się pojawiła.

Narodziny gwiazdy. Krótka historia o miłości która szanuje czas widza. Dostałem tu nawet creepy scenę z lalkami a na koniec świetny morał.

Jeden z tych filmów które są dobre ale nie na tyle żeby do nich wracać. Oglądać, ale głównie dla Marylin. 7-

Dowód na to że wciąż można robić niebanalne,zaskakujące,pomysło we i autentycznie zabawne komedie. Bo rodzina jest tam,gdzie poczucie wspólnoty między ludźmi.

Ciężko jest zrobić komedię na ten temat, dlatego wyszło średnio. Zbyt dużo scen to zapychacze, ale są też momenty widowiskowe. 6+

Nieco dramatyzmu, nieco komizmu, nieco Jennifer Aniston…no i niby standard, ale przyjemnie się to oglądało. 8-