Aktywność

Pokaż swój pulpit :-) HYDE PARK

kto by chciał uzywać mirandy…

Pokaż swój pulpit :-) HYDE PARK

Co w tym ciekawego:
http://img47.imageshack.us/my.php?image=screentw8.jpg
Lepsze byłoby zdjęcie kącika komputerowego :P

Zmarł Mieczysław Poznański LUDZIE KINA

10 października zmarł w wieku 83 lat Mieczysław Poznański, jeden z najważniejszych operatorów polskich filmów animowanych, przez większość swego zawodowego życia związany ze Studiem Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej.

Autor filmów animowanych:
Bolek i Lolek
Rózne przygody Gąski Balbinki
Koziołek Matołek
Przygody błękitnego rycerzyka
Porwanie Baltazara Gąbki
Reksio

Może dla uhonorowania tej postaci ktoś się przyłączy do uzupełniania obsad polskich filmów animowanych, żebym nie musiała wszystkiego sama robić?

Pokaż swój pulpit :-) HYDE PARK

Jesteś jeszcze lepszy ode mnie z ilością komunikatorów. Nawet tlen i gada masz osobno :D

Powiększa się obsada czwartej części Szklanej pułapki

Szklana pułapka 4.0
http://fdb.pl/f3355,Szklana,pu%C5%82apka,4.0,(2007).html

:P

warto czytać fdb, zanim się coś napisze

Czy znasz wszystkie horrory?? HYDE PARK

na razie tylko 21 :(
ale ja się nie znam na horrorach…

O Jerusalem (2006)

Premiera francuska 18-10-2006 – Dziś jest premiera francuska tego filmu – screeny już krązą po sieci ;)
A dla zainteresowanych – link do trailera:
www.ojerusalem-lefilm.com
VOIR LA BANDE ANNONCE – kliknąć na ten napis po prawej stronie.

Wydaje się po zajawce, że będzie to dobry film.
Osobiście lubię kino Chouraqui’ego – Człowieka w Ogniu, np.
A producenci – wystarczy spojrzeć na zestaw, aby nagrać przekonania, że będzie dobrze żarło :D

Shrek i duch Lorda Farquaada (2003)

Film zrobiony w D-3 – trójwymiarowej animacji komputerowej, którego oglądanie wymaga specjalnych okularów. Podobnie jak we fragmentach Spy Kids 3-D: Game Over = nuda potwrona, widziałam jedynie trójwymiarowe fragmenty, a reszcie dałam spokój.
Rozważanie na temat D-3, D-4, D-x wkraczają w temat Hypercube, czyli w obszary fizyki o Hyperprzestrzeni, w której ostatnio lubują się fizycy do upadłego, póki nas i siebie nie przekonają, że tak jest zbudowana rzeczywistość :D

Wiesz, Stephen Hawking, Michio Kaku i takie tam ;)

Najlepsze horrory! FILMY

Kiedyś:

1. Frankenstein 1931
2. The Mummy 1932, oba oczywiście z Borisem Karloffem
3. Nosferatu, eine Symphonie des Grauens 1922 – F.W. Murnau, jeden z pierwszych horrorów, niedościgły wzór dla innych, jak do tej pory, jest rzeczywiście koszmarem. Zwłaszcza jak się ma 5 lat.
4. Faust 1926, również F.W. Murnau
5. Der Januskopf (Dr. Jekyll and Mr. Hyde) 1920, również F.W. Murnau

To były koszmary mojego dzieciństwa. Po zobaczeniu Mumii, myślałam, że umrę ze strachu i że z każdej ściany i szafy wyjdzie zaraz monster – Borys. Podobnie z Frankensteinem.
Talentowi tych powyżej dorównuje moim zdaniem jedynie Piotr Szulkin, nawet nie Hitchcock. Kto widział, wie o czym mowa –
6. Golem 1980
7. O-bi, O-ba – Koniec cywilizacji 1985
Nie występują docelowo jako horrory, ale są przerażające.
Wrażenia po zobaczeniu tych produkcji może ewentualnie przebić wizyta w hitlerowskim obozie koncentracyjnym.
Nie spałam po nocy po zobaczeniu jakiegokolwiek wyżej wymienionego filmu, czego nie mogę powiedzieć o żadnym filmie Alfreda Hitchcocka, ale niech będzie:
8. The Birds 1963
9. Psycho 1960

Następnie:
10. Metropolis 1927 Fritza Langa
Też nie jest to horror, ale jest przejmującym filmem. Naturalnie nie dla dzieci, bo byłby niezrozumiały dla nich. Ogólnie jego filmy to pierwszorzędne horrory, niemające sobie równych.

ze współczesnych bez zażenowania mozna wymienić chyba tylko takie filmy, jak:
11. Sleepy Hollow 1999 Tima Burtona, z Johnny Deppem w roli Ichaboda Crane. Kapitalny film.
no, może jeszcze
12. Alien 1979

No i prawie zapomniałam o:
13. The Phantom of the Opera 1925 Ruperta Juliana

Mozna do tego dodać ewentualnie:
14. The Exorcist 1973
15. Carrie 1976 Briana De Palmy, na podstawie Stephena Kinga (i inne z tej półki i w tym zestawie autorskim)

Reszty nie wymieniam, bo nie ma o czym mówić w tym towarzystwie, jak wyżej.
Omeny mnie smieszą do rozpuku swoim debilizmem, podobnie Dziecka Rosemary, czy Carpenter, są jak dla mnie mentalnie kierowane do niezbyt rozgarniętych przedszkolaków. Ich może straszą, mnie nie były nigdy w stanie wzruszyć :))
Natomiast odnośnie japońskich horrorów, to jedyne co mnie w nich przeraża, to wrażenie, że ich twórcy potrzebują szybkiej interwencji psychiatrycznej.
Zadnego z Ringów nie byłam w stanie zobaczyć do końca, choć bardzo chciałam, bo zasypiałam w trakcie :(

Gustuję w temacie: "Kruk" (The Raven, The Crow), aczkolwiek nie sa to filmy najwyższych lotów.
Naturalnie znowu na pierwszymi miejscu muszę wymienić ten z 1963, z Borisem Karloffem, ale inne, te współczesne też mi się podobały, łącznie z serialem.

A Clockwork Orange (mechaniczna pomarańcza), to nie horror, a thriller, ale ciarki po ciele przebiegają, jak na żadnym horrorze (naturalnie prócz "Lśnienia", które zwala z nóg).
Muzyka z tego filmu śniła mi się jeszcze chyba z 5 lat po zobaczeniu go.
Ostatnio znowu sobie obejrzałam i widzę, że jest dla mnie równie wstrząsający, jak niegdyś.

Proszę czekać…