Escape Room i wirtualne gry - ciąg dalszy nastąpi! 0
Każde znaczące zjawisko popkulturowe musi z czasem znaleźć odbicie w hollywoodzkiej produkcji. Pomysł pokoju zagadek, w którym czyhają mrożące krew w żyłach niebezpieczeństwa, z enigmatycznym psychopatą Jigsawem jako reżyserem gry przypisującym sobie samozwańczo boską rolę karzącego za grzechy ludzi zmuszanych do śmiertelnej rozgrywki, stał się kanwą horroru z silnymi elementami gore – Piła (2004, reż. James Wan), z Carym Elwesem, Dannym Gloverem i Tobinem Bellem w roli wspomnianego sadystycznego zabójcy. Film kosztował zaledwie 1,2 miliona dolarów, a przyniósł prawie 104 miliony zysku. Nic więc dziwnego, że cykl jest do dziś kontynuowany, nawet po śmierci Jigsawa, który znalazł godnych naśladowców. Escape Room to nowy horror, który na ekranach kin oglądać będziemy już od najbliższego piątku (19 stycznia).
Escape room to współczesna forma rozrywki, coraz bardziej popularna na świecie, ostatnio także i w Polsce. Escape room, nazywany też pokojem zagadek, to pomieszczenie, do którego wchodzi grupa graczy mających za zadanie rozwiązać serię logicznie powiązanych ze sobą zagadek, odgadnąć hasła lub znaleźć klucz i wydostać się z pokoju. Wszystko to dzieje się pod presją ograniczonego, uprzednio wyznaczonego czasu. W przypadku, gdy uczestnicy gry nie mają pomysłów co do dalszych kroków, mogą zwrócić się do organizatorów z prośbą o podpowiedź. Te zabawy, prócz dreszczyku emocji, mają według organizatorów służyć także ćwiczeniu pracy zespołowej i treningowi radzenia sobie ze stresem.
Escape room ma swoje korzenie w świecie wirtualnych gier. W roku 1988 powstała pierwsza tego typu gra oparta wyłącznie na tekście („Behind Closed Doors” autorstwa Johna Wilsona), który trzeba było śledzić na ekranie monitora. Generalnie gry te polegają na ucieczce z zamkniętego pomieszczenia – czyli współczesnej celi więziennej, średniowiecznego lochu lub też futurystycznej stacji kosmicznej. Wielu badaczy popkultury wskazuje na pierwotne źródło pomysłu: telewizyjny show „The Adventure Game”, z udziałem celebrytów, emitowany w BBC, a potem BBC2, w latach 1980–1986. Ten koncept w 2007 roku z wielkim sukcesem skopiował Japończyk Takao Kato (podobno zainspirowała go koleżanka z klasy, która grała pasjami w gry typu escape the room na swym pececie), tworząc w Kioto Real Escape Game (REG) w autentycznych pomieszczeniach. Dużą popularność tego typu gry zyskały w Singapurze. W 2012 roku Kazuya Iwata, przyjaciel Kato, urządził w San Francisco pierwszy escape room. To zapoczątkowało amerykański boom na tę rozrywkę.
Teraz po raz pierwszy escape room trafił na duży ekran. I już wiadomo, że film będzie miał kontynuację! Reżyser i producent Will Wernick (thriller „Alone”) pracuje właśnie nad sequelem horroru Escape Room.
Grupa znajomych postanawia uczcić urodziny przyjaciela w wyjątkowy sposób. Wynajmują nowy, tajemniczy escape room, wokół którego krążą niepokojące opowieści. Gdy docierają na miejsce, zostają rozdzieleni i trafiają do innych pomieszczeń. Sytuacja, którą biorą za niewinny żart, zaczyna budzić w nich stopniowo coraz większe przerażenie. Okazuje się, że muszą w ciągu godziny wydostać się z labiryntu pokojów-zagadek. Tylko w ten sposób mogą uratować porwaną przyjaciółkę i ocalić własne życie. Oprócz rozwiązywania makabrycznych łamigłówek, ich zadaniem będzie odkrycie tożsamości mężczyzny, który ich uwięził.
Escape Room wchodzi na ekrany polskich kin w najbliższy piątek, 19 stycznia 2018 roku. Poniżej prezentujemy zwiastun.
Źrodło: Forum Film
Komentarze 0