Samotny mężczyzna będący płatnym zabójcą dostaje zlecenie. Wszelkich informacji udzielają nieznane mu osoby.
„Żadnej broni palnej, żadnych telefonów komórkowych, żadnego seksu" – to motto życiowe bohatera najnowszego filmu Jima Jarmuscha. Motto dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, że bohaterem tym jest czarnoskóry płatny morderca. Reżyser Broken Flowers, Truposza czy Ghost dog – droga samuraja zaskakuje po raz kolejny wciągając widza w prawdziwy labirynt tajemnic. Główny bohater nie ma imienia, a zlecenie, które ma zrealizować nie jest kolejnym zwykłym morderstwem… W swojej podróży przez Hiszpanię spotyka niezwykłych ludzi, przekazujących mu zaszyfrowane polecenia mające doprowadzić go do celu. On ich nie zna – oni znają jego. Oni chcą zdobyć jego zaufanie – on nie ufa nikomu. opis dystrybutora
Najlepsze podsumowanie tego filmu stanowi parafraza zdania wypowiedzianego przez Swinton. „Najlepsze filmy przypominają sny, o których nie jesteśmy pewni, czy w ogóle nam się przyśniły”. przeczytaj recenzję
Możliwe spoilery Streszczenie — The Limits of Control to nowy film Jima Jarmuscha (Broken Flowers, Truposz, Poza prawem). Akcja filmu rozgrywa się na tle niezwykłego i zróżnicowanego krajobrazu współczesnej Hiszpanii. Na planie filmu scenarzysta i reżyser Jim Jarmusch spotkał się z uznanym operatorem, Christopherem Doylem (Spragnieni miłości, Paranoid Park). Główną rolę w filmie Jima Jarmuscha... zobacz więcej
7/10 – Film nie dla każdego. Miłośnicy kina Jarmuscha będą zadowoleni. Dużo treści, mało dialogów i fajna muzyka!
Myślę, że nie tylko miłośnicy Jima – każdy kto na kino patrzy jak na sztukę doceni ten obraz. Co do muzyki to jest to japońska (a jakże!) grupa Boris, która jest o tyle ciekawa, że na każdym z wydanych albumów gra w innym gatunku muzycznym – poczynając od psychodelicznego rocka, poprzez stoner metal, sludge metal, noise, ambient na tradycyjnym rocku kończąc.
PS. "Kto się ma za lepszego od innych, niech idzie na cmentarz. Tam pojmie ile warte jest życie. Tyle co garstka pyłu".
Beznadziejny ! – Film rozkręca się i nie może się rozkręcić ?
Obsada jakoś nie ratuje tego filmu ,scenariusz jest cienki i tyle !
Facet jeździ to tu to tam wymienia się "pudełkami zapałek"a pod koniec docera do celu i urzywa struny z gitary….
Ja nie polecam !Film nudny jak flaki z olejem !
Ale sam możesz się przekonać !
Powinieneś zasygnalizować, że zamierzasz "spojlerować" (chociaż w sumie i tak ma to w tym filmie drugorzędne znaczenie).
Od siebie dodam, że film nie jest dla każdego… Dla mnie genialny – 9/10.
Jak to napisał kolega powyżej: "sam możesz się przekonać".
Pozdrawiam.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
choć formy się brzydzę, warte, bo przypomina jedyną z prawd, którą struktury sensu tworzone przez człowieka przykrywają za WSZELKĄ CENĘ: It’s a handful of dirt.