To nie jest ekranizacja powieści Cervantesa, a raczej przeróbka na jej temat. Staruszek wierzy, że jest Don Kichotem (
Jonathan Pryce). Przez pomyłkę zatrudnia specjalistę od reklamy Toby Grisoniego (
Adam Driver), który ma zostać jego wiernym sługą, Sancho Pansą. Wyruszają w dziwaczną podróż, przechodząc w czasie pomiędzy siedemnastym, a dwudziestym pierwszym wiekiem, tam i z powrotem.
Film, który był legendą jeszcze przed powstaniem, ale który nie będzie dzierżył takiego statusu ze względów jakościowych już po seansie. Zdecydowanie za późno.