Film całkiem niezły, cały czas zastanawiałem się też, czy Keanu nie odcina przypadkiem kuponów jak taki np. spec od tego B.Willis, ale pod koniec okazało się, że jednak nie i nawet pobrudził sobie ręce. Ba! Ręce, cały się ubrudził :P
Sama fabuła nie powala, ale film wyszedł bardzo przyzwoicie, lecz mnie osobiście najbardziej oczarowały… napisy końcowe. Nie ma w tym szyderstwa, czy sarkazmu, ale zwyczajnie byłem pod wrażeniem wykonania panoramy 360 stopni z wysokości podejrzewam jakichś 30 pięter z klimatycznym podkładem ludowej muzyki chińskiej w tle. Dało to według mnie wyjątkowo miłą dla oka sekwencję, oglądałem ją specjalnie kilka razy i za każdym następnym coraz bardziej mi się podobało i nie przypominam sobie, abym kiedyś gdzieś indziej widział coś podobnego…
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Całkiem dobry debiut Keanu Reevesa jako reżysera (jak na razie jedyny chyba). Film ogląda się przyjemnie, nie ma tu jakiejś rewelacji, ale kino przyzwoite. Dopracowane choreograficznie sceny walk.