Waleczny młodzieniec o imieniu Ashitaka broni swej wioski przed złym potworem. Chłopak zwycięża – ale demon rzuca na niego klątwę, której efektem jest powolna, nieunikniona śmierć. Jedynym ratunkiem może być pomoc legendarnego boga zwierząt Shishi-Gami. Ashitaka wyrusza na jego poszukiwanie. Wkrótce staje się świadkiem bitwy pomiędzy przedstawicielami cywilizacji a siłami natury, które, zagrożone przez człowieka, wypowiedziały mu wojnę. Oddziałem leśnych stworzeń dowodzi wychowana przez białą wilczycę księżniczka Mononoke. Ashitaka musi opowiedzieć się za jedną ze stron. [Monolith Films]
Samouk pisania scenariuszy i amator kina. Prowadzę bloga GarretReza.pl

Baśń, do której trzeba dojrzeć 9

Z czym wam się kojarzyć animacja? Jest książę, jest ona - od biednej, acz niezwykle urodziwej dziewki ze wsi, po księżniczkę zamkniętą w wysokiej wieży. Lub inaczej: jest jakieś zwierzątko poddane personifikacji na konkretną modłę. Zawsze jednak jest kolorowo, pięknie, szczęśliwie, nieliczne skazy są szybciutko naprawiane w drodze do happy endu. Źli zostają ukarani, bla bla bla. A teraz wyobraźcie sobie metaforyczną walkę człowieka z bóstwami; krwawe i epickie walki, w których kończyny latają, a krew się leje; kolorystyka kontrastująca z gorzką treścią. I to wszystko składa się na najpiękniejszą baśń, jaką widziałem – i mówi to człowiek wychowany na Disneyu. Nie wierzycie? Zapraszam do czytania.

Księżniczka Mononoke (1997) -

Jest to produkcja dla ludzi dojrzałych. Tych nie odrzucą elementy przemocy, docenią spektakularność i rozmach przedstawienia, dojrzą głębię. Oni sami też, podobnie jak i ja, będą zdumieni, zadając sobie pytanie: co tu gra pierwsze skrzypce? Czy jest to tryptyk z elementami baśni, czy może jest dokładnie odwrotnie?

Nie da się ukryć: jest to baśń. Między bohaterami zawiązuje się uczucie, a koniec jest mimo wszystko szczęśliwy. Jest kolorowo, feeria barw cieszy oczy. Do tego dochodzi kilka naprawdę przejmujących scen – w tym absolutnie rewelacyjna scena karmienia wyczerpanego Ashitaki. Jednak nie polecam filmu dzieciom.

Księżniczka Mononoke (1997) -

Bohaterem tego anime jest Książę Ashitaka. Poznajemy go w sytuacji, gdy zostaje zmuszony do obrony swej wioski przed demonem. Bitwę wygrywa, ale zwycięstwo okazuje się pyrrusowe: demonowi tuż przed śmiercią udaje się dotknąć swego zabójcy, w skutek czego powstaje znamię zabijające księcia od środka. Zostało mu niewiele czasu, wyrusza więc, by znaleźć legendarnego Ducha Lasu i wymodlić uzdrowienie..

Na miejscu okazuje się, że miejsce, w którym bóstwo mieszka jest atakowane przez ludzi w celu wydobycia żelaza potrzebnego im do produkcji broni – ta z kolei jest im potrzebna do walki podczas wojny domowej. Ashitaka staje przed wyborem: opowiedzieć się po stronie ludzi i pomóc im w zabiciu Ducha Lasu, którego głowa może uleczyć chorobę trawiącą jego ciało, czy może pomóc Księżniczce Mononoke – dziewczynie wychowanej przez mityczne wilki, będącej przyrodnią córką samej Moro – w zabiciu przywódczyni ludzi?

Księżniczka Mononoke (1997) -

Już tutaj widać odstępstwa od normy: zamiast prostej fabuły natchniony dylematami moralnymi tryptyk przepełnionymi różnorakimi aluzjami: konflikt człowieka z naturą, wyniszczaniem dziedzictwa w celu pozyskania surowców naturalnych dla bezsensownych celów – to tylko jeden z nich. Dalej może być na przykład San: wychowana przez wilki stoi po stronie natury, jednak jej matka twierdzi stanowczo: ona nie jest człowiekiem, tym bardziej wilkiem. Kim więc jest?

To wszystko jest oklejone fantastyczną kreską, której wyobraźnia i możliwości zdaje się nie mieć granic. Jeśli ktoś ma wątpliwości, zapewniam: Miyazaki jest prawdziwym Fidiaszem animacji – spod jego nadzoru wychodzą dzieła sztuki, lepsze lub gorsze, ale zawsze zachwycające. Księżniczka Mononoke jest wśród nich najlepsza. Polecam fanom anime, baśni, animacji, kina w ogóle. Nie pożałujecie.

1 z 5 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 6
pajki_filmaniak 9

wiele animacji z Japoni jest dobrych a ta animacja to majstersztyk aż dziw że obejrzałem ją dopiero teraz 23 lat później masakra

Levi 10

Dzieło o tak dużym ładunku emocjonalnym,że można by nim było wypełnić szereg innych filmów.Szczytowe osiągniecie studia Ghibli.Zostanie w sercu na zawsze.

Mrozikos667 9

Gdyby wszystkie ekoagitki tak wyglądały, oglądałbym tylko agitki. Zresztą, w tym filmie jest dużo więcej, nawet jeśli brakuje mu odrobiny subtelności "Nausiki".

Matejsoner11 9

Najlepsze działo Miyazakiego – Zdecydowanie najlepszy dzieło Miyazakiego, jakie dotąd oglądałem. Absolutne mistrzostwo.

Nie często spotyka się w kinie filmy tak wieloaspektowe i w każdym detalu szczegółowo dopracowane.

Obraz to przede wszystkim studium nienawiści, która pożera wszystkie istniejące plemiona, rasy, stada, film ukazuje, do czego wspólna nienawiść doprowadza. Mamy w filmie zarówno trochę elementów historycznych, jak i odwołania do mitów i legend. I to wszystko zawarte w jednym scenariuszu, w dodatku tak spójnie.

Podoba mi się niezwykły obiektywizm w przedstawieniu tej historii. Twórcy filmu nie opowiadają się po żadnej ze stron. Co już zostało podkreślone, nie istnieje w "Księżniczce Mononoke" definitywne dobro czy zło. Bogowie nie walczą jedynie o przetrwanie, a kieruje nimi nienawiść. Tylko Ashitaka oraz Bóg Lasu są ponad nią.

Wspomnieć oczywiście należy o rysunku, który stoi na równie wysokim poziomie, co w póżniejszych dziełach Miyazakiego.

Wielkie kino.

Asmodeusz Matejsoner11 8

trzeba przyznac że bardzo ciekawe

Jak dla mnie Spirited Away równie dobry.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…