W rozdartym wojną Damaszku życie już dawno przestało płynąć zwyczajowym rytmem, a jednak zmuszeni do koegzystencji w zaryglowanym szczelnie mieszkaniu ludzie – kobiety, dzieci i niezdolny do walki starzec – poszukują przejawów normalności w codziennych rytuałach. W rozmowach o przeszłości i snuciu planów na przyszłość. W utarczkach o to, kto zasmrodził toaletę, i kto następny skorzysta z wanny. W zamykaniu się w kuchni, gdy za oknami słychać świst kul i huk wybuchających bomb, żeby wspólnie zaśpiewać znaną wszystkim pieśń. Na zewnątrz czatuje bezlitosny snajper, po opustoszałym budynku grasują szabrownicy i gwałciciele, a ściśnięci na kilkudziesięciu metrach kwadratowych ludzie próbują nie tracić nadziei, mimo że ich świat może się niedługo całkowicie skończyć. To jest film o wojnie, ale nie tej widzianej oczyma walczących do ostatniego tchu żołnierzy czy rozstawiających znaczniki na mapie strategów, lecz żyjących w permanentnym oblężeniu cywili.
Bernadetta Trusewicz krytyk
  • 8
  • FDB

W czterech ścianach to kino, które tylko dosłownie ogranicza się do czterech ścian. Tak naprawdę burzy nasz spokój i wnika bardzo głęboko od jednostki po grupę w sytuacji panującej wojny. przeczytaj recenzję

Martyna Janas krytyk

Godzina za godziną, bez usilnego kreowania sztucznych i sensacyjnych zwrotów akcji. Owe zwroty akcji naturalnie tworzy brutalna rzeczywistość. przeczytaj recenzję

Dawid Myśliwiec krytyk

Film Van Leeuwa powinien obejrzeć każdy, komu leży na sercu los drugiego człowieka. przeczytaj recenzję

Radek Folta krytyk

Jeżeli podczas projekcji będziecie czuli się bezradni, osaczeni i trzymani za gardło, znaczy to tylko jedno: Van Leeuw zrobił najlepszy do tej pory film o konflikcie w Syrii. przeczytaj recenzję

Anna Strupiechowska krytyk

W swoim najnowszym obrazie reżyser rezygnuje z angażowania się w politykę na rzecz przekazania uniwersalnego doświadczenia sponiewieranej jednostki. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Proszę czekać…