Całość ostatecznie pozostawia mieszane odczucia. Trzeba przyznać, że w Sobiborze obok pomysłów poruszających są też takie, które odbierają powagę produkcji (szczególnie kuriozalna rola Lamberta, który głównie się patrzy na kogoś). przeczytaj recenzję
Konstantin Chabienski, będący dzisiaj jedną z największych gwiazd kina rosyjskiego, udźwignął brzemię, jakie spoczęło na jego barkach. przeczytaj recenzję
Finałowa metafora to już ekstremalne przekroczenie rodem z najbardziej znanych obrazów spod znaku holokaustowego kiczu. przeczytaj recenzję
Pozostałe
Proszę czekać…