Arnold potwierdza, że nie nadaje się do grania facetów w żałobie, a jego bohater szybko o niej zapomina. Prawie tak szybko jak widz o "Na własną rękę".
przeczytaj recenzję
Jako satyra "Kłamca, kłamca" bawi, choć nie zawsze grzeszy oryginalnością. Jako komedia też nie zaskakuje, bo Carrey tak naprawdę nie pokazuje niczego nowego. Tylko, czy musi?
przeczytaj recenzję
Animacja jest szalona i zabawna. Ma to samo obłędne tempo, które chwilami chwytają filmy kinowe, oraz parę szalonych piosenek. Szacun dla obsady dubbingu, która autentycznie przekonuje.
przeczytaj recenzję
Dla wielu widzów ta produkcja jest słodkim wspomnieniem z dzieciństwa. Mnie wydała się nieco naciągana i po prostu naiwna. Niby zabawna, ale jakoś tak po dziecięcemu.
przeczytaj recenzję
To nie jest zła produkcja. To produkcja durna, niekiedy mocno naciągana, ale… jeśli przymknąć oko na niedostatki scenariusza, ogląda się ją przyjemnie.
przeczytaj recenzję
Wszystko fajnie, ale parę rzeczy w filmie irytuje. Można go pokochać, ale można też znienawidzić. Nierówny jest. Mnie na przykład nie zachwyca.
przeczytaj recenzję
Bawiły się z popkulturą, cytując fragmenty największych hollywoodzkich przebojów. Zawsze były też animacją dynamiczną, wypełnioną żartami, a jednocześnie niosącą jakiś morał.
przeczytaj recenzję
Dziś, po latach od premiery, można po prostu delektować się tą historią. Docenić sprawność fizyczną aktorów, fajne lokacje, dobrze napisany scenariusz.
przeczytaj recenzję
Przyjemna, ciepła produkcja, choć niezbyt kosztowna i z pewnością niezaskakująca. Ot, jeden z wielu filmów, które zapomina się wkrótce po obejrzeniu, bo w sumie niewiele się tu dzieje.
przeczytaj recenzję