@Adam_Siennica
Ciężko w ogóle opisać ten koncert. To trzeba przeżyć i poczuć. Nawet filmiki z koncertu nie przekażą 1/100000 emocji, które towarzyszą oglądaniu filmu z muzyką na żywo.
Pozycja obowiązkowa! – Kto oglądał dwójkę i jej niesamowitą choreografię walk, na pewno oczekiwał trójki z niecierpliwością. Trzecia część już zdobyła nagrodę dla najlepszej choreografii roku i trzeba przyznać zasłużenie. Walki widowiskowe, długie, pojedyncze ujęcia, gdzie podziwiamy niesamowite umiejętności aktorów – szczęka opada z wrażenia. Dodajmy do tego, że Scott Adkins, Lateef Crowder czyli "Chilijski Smok" Marco Zaror to ludzie, którzy nie potrzebują sznurków do walk w filmach. Tak, dobrze przeczytaliście, tutaj sznurków nie używają, jak ostatnio w wielu filmach z Azji – walki widowiskowe, akrobatyczne, brutalne. Fabuła oklepana, ale tutaj chodzi o walki – polecam fanom kina kopanego! Nie będziecie zawiedzeni :)
PRZEJRZYSTO? Raczysz żartować? Przecież tam jest teraz taki chaos, że nie wiadomo co kliknąć i gdzie szukać czegokolwiek :|
To co dałeś to jest link do filmu promocyjnego sprzed 2 lat, który miał pokazać pomysł i zebrać fundusze. Teaser, który ja dałem, jest już z okresu zdjęć i finalnego produktu :)
Komentarz Ci 3 razy wkleiło :P
Ech, szkoda, bo nikt tak nie robi widowisk kostiumowych jak Scott, a Amerykanie wolą bezmyślne efekty specjalne jak Transformers 2 :( W Robin Hoodzie wszystko prawie opiera się na scenografii, kostiumach, plenerach, statystach, a nie komputerze. Wkurza mnie to, bo przez to nie będą powstawać takie filmy :/
No ja nie wiem, czy krytykowanie filmów, w których się grało ma jakikolwiek wpływ na najnowszą produkcję aktora i czy panowie reżyserzy się nie obrażą. A nawet jeśli oni się nie obrażą, obrazić się mogą panowie producenci dający kasę i mogą powiedzieć, temu panu dziękujemy. W moim odczuciu to trochę zbyt śmiałe z jego strony. Nie ma jeszcze ugruntowanej pozycji super gwiazdy, by mógł mówić co mu się podoba i może mu to zaszkodzić.
No to jest bardzo smutne, bo wyraźnie widać, że poziom polskich widzów dorównuje niskiemu amerykańskich. Żadne kino "historyczne" nie ma non stop walk, bitew i potyczek słownych. Nie rozumiem tego i wkurza mnie to :/ a kino takie uwielbiam.
Jak przy Transformers 2 przyznam mu rację, bo wyszło słabo, tak tu się nie zgodzę. Mi się film podobał i był godnym sequelem kultowej serii.
A czemu to robi? To jest bardzo dziwne i niespotykane. Sumienie go gryzie? :|
Myślę, że razem z 300 osiągnie, nie więcej, a szkoda :( Przez głupich Amerykanów kino kostiumowe znowu umrze na parę lat :-/
Proszę czekać…